O tym przepisie w firmach ubezpieczeniowych wciąż pamięta niewielu kierowców. Opisywany przypadek powinien skutecznie odstraszyć od prób jazdy na „podwójnym gazie”, ponieważ w teoretycznie niegroźnej kolizji można zafundować sobie wysoki rachunek.
Pijany kierowca wjechał w barierę energochłonną na drodze ekspresowej S12 w Jakubowicach Konińskich. Do akcji na miejscu zwołano straż pożarną, zespół ratownictwa medycznego, policję oraz służbę drogową. Wstępnie za ich pracę oraz naprawę infrastruktury trzeba będzie zapłacić ok. 50 tys. złotych.
Oprócz tego kierowca będzie musiał zapłacić minimum 5 tys. złotych grzywny i pożegnać się z prawem jazdy. Grozi mu też do dwóch lat pozbawienia wolności. Jak zwykle, jazda pod wpływem alkoholu wyrządziła więcej szkód niż korzyści.
Zdjęcie główne jest tylko poglądowe, nie pochodzi z opisywanego wypadku