Robert Kubica odpadł z rywalizacji o pole position już po pierwszym segmencie kwalifikacji. Polak przegrał rywalizację ze swoim zespołowym kolegą, Georgem Russellem, jednak jego strata do Brytyjczyka była dużo mniejsza.
Przez większą część pierwszego segmentu kwalifikacji wydawało się, że Polak wygra wewnątrzzespołową rywalizację z Georgem Russellem. Niestety, pod koniec Q1 Brytyjczyk wykręcił lepszy czas od Polaka o 0,040 sekundy.
Zawodnicy Williamsa mimo to zakończyli dzisiejszą czasówkę na dwóch ostatnich miejscach. Russell, który wyruszy do jutrzejszego wyścigu przed Kubicą, stracił do najbliższego Lance’a Strolla nieco ponad 1,5 sekundy.
Robert Kubica:– Nie jest za ciekawie. Sytuacja się nie zmieniła, tym bardziej, że znów straciłem część bolidu na ostatnim okrążeniu, na dwa zakręty przed końcem. Sytuacja jest podobna. Próbowaliśmy coś zamaskować, moją charakterystykę bolidu, innymi rozwiązaniami. Różnica między dwoma bolidami jest jednak tak duża, że niewiele można zrobić, jeśli chodzi o ustawienia. Kombinuję, co mogę, ale pewnych rzeczy nie da się rozwiązać samą jazdą, czy ustawieniami dyferencjałów. Część, która odpadła, powinna być gotowa na jutro, bo chyba nie jest od nas [od zespołu Williamsa, przyp. red.]. Ja robię swoje. Zrobiłem według mnie dobrą robotę. Ale z tym, co jest, jest ciężko.
Mikołaj Sokół w wywiadzie przeprowadzonym dla Eleven Sports zapytał także Roberta Kubicę o plan na jutrzejszy wyścig.
F1, GP Bahrajnu: Drugi najmłodszy zdobywca pole position w historii
Robert Kubica: – Ja muszę robić swoje, muszę robić rzeczy, które poprawią mnie, jako kierowcę. Tak, abym w momencie, gdy będziemy dysponować lepszym autem, był gotowy. To jest moje zadanie. Mam bolid, który średnio się prowadzi i stawia mnie w bardzo trudnej sytuacji. Mam bardzo wąskie okno pracy. To nie jest tak, że w jeden dzień zredukowaliśmy sekundę różnicy. Bolid jest ustawiony tak samo, jak wczoraj. Może George pojechał nieco gorzej, może ja nieco lepiej… To znaczy lepiej… Zrobiłem pewne rzeczy lepiej, ale tak jak mówię, ja mam robić swoje.