Polak w miniony weekend wystartował w swoim pierwszym Grand Prix od 8 lat. Niestety, problemy, które były widoczne w trakcie testów przedsezonowych w Australii, znalazły swoje potwierdzenie na torze Albert Park.
https://wrc.net.pl/kubica-otrzymal-brawa-od-kolegow-w-trakcie-konferencji-prasowej
– Od czasu kiedy o tym usłyszałem, miałem wątpliwości – powiedział były kierowca Formuły 1, JJ Lehto. – Był z dala od tego sportu przez bardzo długi czas. Williams na ten moment jest tak bardzo z tyłu, że kierowcy nie mogą nic zrobić.
Kubica w Melbourne był jednak bardzo spokojny: – Nie, nie żałuję swojego powrotu. W zeszłym roku rozważałem tę decyzję przez ponad 6 tygodni. Wiedziałem, że będzie ciężko, choć nie spodziewałem się, że pojedziemy do Australii zupełnie nieprzygotowani.
– Dla mnie, jako kierowcy, dni testowe w Barcelonie były najważniejszymi od ośmiu lat. Dlatego właśnie znalazłem się w trudnej sytuacji. Jakoś udało mi się z tym wszystkim tutaj uporać i teraz będę musiał spróbować zrobić to samo w Bahrajnie. Prawdopodobnie również przez parę kolejnych wyścigów – zapowiedział Kubica.
– Nie żałuję jednak niczego. Nie jestem najbardziej emocjonalną osobą, jednak gdy minąłem linię mety poczułem, że udało mi się osiągnąć coś poważnego – dodał.
Mimo to, Kubica przyznaje otwarcie, że był to bardzo trudny wyścig.
– W pewnym momencie usłyszałem od mojego inżyniera, że mamy dobre tempo. Zacząłem się śmiać, bo czułem jakbyśmy stali w miejscu. Dwa lata temu nikt nie dawał mi jednak szans na powrót do ścigania. Teraz czeka mnie długi lot do domu, ale opuszczam Australię zadowolony – zakończył.