Tematem postanowili zająć się Europosłowie, którzy przy okazji prac nad obowiązkowym wyposażeniem nowych pojazdów, zdecydowali się również poruszyć kwestię dopuszczalnej wartości alkoholu we krwi. W Parlamencie Europejskim posłowie poparli wniosek dotyczący wprowadzenia ostrzejszych norm, które w szczególności mają być skierowane do kierowców o stażu krótszym niż dwa lata oraz osób, które transportem zajmują się zawodowo.
Kategoryczny zakaz prowadzenia pod wpływem alkoholu będzie więc obowiązywał wszystkich taksówkarzy, kierowców ciężarówek, autobusów oraz osoby, które od niedawna posiadają prawo jazdy. Głównym rozwiązaniem prewencyjnym ma być stosowanie specjalnych alkoblokad, które będą obowiązkowe dla wszystkich bez względu na fakt czy właściciel samochodu miał wcześniej problemy z prawem czy nie.
Limit, który obecnie obowiązuje na terenie naszego kraju to 0,2 promila. Za złamanie przepisu grozi kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do trzech lat. Nie ma w tym wypadku znaczenia, czy zatrzymany był kierowcą cywilnym czy zawodowym. Problem alkoholu za kółkiem jest w Polsce dosyć powszechny, bowiem funkcjonariusze policji są w stanie zatrzymać z tego tytułu nawet 1500 osób w zaledwie kilka dni.