Po zawirowaniach związanych z Rajdem Szwecji kierowcy chcą mieć więcej do powiedzenia i przez to pojawił się pomysł utworzenia stowarzyszenia, które ma działać na wzór swojego odpowiednika w F1.
Reid może być idealnym kandydatem do tej posady, gdyż był wiceprezesem Komisji WRC, więc zna sytuację po obu stronach barykady. Jego rola w FIA się jednak skończyła i Brytyjczyk liczy na nowe wyzwanie. – Wszyscy chcemy tego samego – bezpieczniejszego sportu i lepszych relacji między FIA, a załogami. Obie te kwestie są kluczowe dla przyszłości tego sportu – powiedział Reid. – Rywalizowałem na wysokim poziomie, więc wiem jaki jest punkt widzenia zawodników. Jako były członek Komisji WRC wiem jednak jak to wygląda ze strony FIA. Musimy znaleźć kompromis i byłbym zaszczycony mogąc przyczynić się do pozytywnych zmian.
