Rajdy Argentyny przebiegały wtedy pod dyktando Forda. Reszta nie miała do nich podejścia

Przeglądając wyniki poprzednich edycji Rajdu Argentyny przez dłuższą chwilę zatrzymaliśmy się przy latach 2013-2015 i kategorii WRC 2. Jak się okazuje, Fiesta nie miała wtedy sobie równych!

Rajdy Argentyny przebiegały wtedy pod dyktando Forda. Reszta nie miała do nich podejścia
Podaj dalej

Dominacja błękitnego owalu w kategorii towarzyszącej rozpoczęła się w roku 2013. Wtedy to do rywalizacji zgłosiło się osiem załóg, jednak tylko Abdulaziz Al-Kuwari z Killianem Duffym dysponowali Fordem Fiestą RRC. Reszta do rywalizacji podchodziła z Imprezami i Lancerami, jednak nazwiska były naprawdę głośne. Mieliśmy tam Armina Kremera, Jurija Protasowa, Lorenzo Bertellego, Nicolasa Fuchsa, czy też Marcosa Ligato. Al-Kuwari wygrał w Fieście większość oesów i tylko on nie popełniał błędów. Wspomnijmy tylko, że drugi Fuchs stracił do niego 13 minut, trzeci Ligato ponad 23.

W 2014 roku wszystko wskazywało na to, że rywalizacja o zwycięstwo będzie już zdecydowanie bardziej zacięta, jednak mieliśmy wrażenie, że będzie ona się odbywała wyłącznie pomiędzy kierowcami Fordów. W 16 zgłoszeniach do WRC 2 mieliśmy bowiem 5 Fiest RRC i 5 Fiest R5. Wystarczy tylko powiedzieć, że na 14 odcinkach specjalnych do obsadzenia były 42 pozycje na oesowym podium. Wszystkie zgarnęły Fordy, co więcej, zdarzało się, że na poszczególnych próbach zawodnicy w Fiestach zajmowali przykładowo… 9 pierwszych pozycji. Rajd padł tym razem łupem Nassera Al-Attiyaha w RRC, drugi był Nicolas Fuchs, również w RRC, zaś podium uzupełnił Diego Dominguez w R5. Za nimi ukończyli m.in. Lorenzo Bertelli, Abdulaziz Al-Kuwari, Jari Ketomaa, czy też… Ott Tanak!

Końcem dominacji był rok 2015. Wtedy to do walki w kategorii towarzyszącej przystąpiło 9 kierowców, z czego 7 zasiadało za kierownicą Fiesty (2x RRC, 5x R5). Gianluca Linari oraz Simone Tempestini w podstarzałych Subaru Imprezach STi nie mieli oczywiście zbyt wielkich szans na topowe pozycje. Fiesty były po prostu zbyt mocne. Na oesach rządził wtedy Jurij Protasov, jednak ze względu na spóźnienie na PKC oraz karę od sędziów Ukrainiec nie mógł cieszyć się z podium. Po zwycięstwo sięgnął wtedy Abdulaziz Al-Kuwari, zaś pudło skompletowali Diego Dominguez i Jari Ketomaa.

A jak będzie w tym roku? Do rywalizacji zgłosiło się pięć załóg w Fordach Fiesta R5, m.in. Gus Greensmith z Craigiem Parrym, Pedro Heller z Pablo Olmosem, czy też mistrzowie świata juniorów, Nil Solans z Miquelem Ibanezem. Czyżby zbliżał się czas powrotu na szczyt?

Tagi: WRC, Ford, Rajd Argentyny, Ford Polska, Ford Performance

 

Przeczytaj również