Po dwóch szybko następujących po sobie oesach nadeszła pora na ostatni prawdziwy odcinek specjalny piątku, Artenara 2. Oznacza to, że do końca dzisiejszych zmagań pozostał już tylko dwukrotny przejazd przez superoes Las Palmas de Gran Canaria. Na zakończenie prawdziwego ścigania najlepszym czasem popisał się Aleksiej Łukjaniuk, wyprzedzając o 4,2 s. drugiego Nikołaja Griazina.
Wśród Polaków najlepszy był ponownie Grzegorz Grzyb, który skompletował pierwszą trójkę. W pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze miejsce dla Łukasza Habaja, nieco dalej byli Hubert Ptaszek i Aleks Zawada.
Łukasz Habaj: – W połowie oesu trafiliśmy na mgłę. Generalnie wszystko jest ok, tylko ciągle mamy problemy z tymi dziwnymi wibracjami. Tak czy tak, czuję, że dla mnie jest to o wiele lepsza pętla, niż ta pierwsza.
Grzegorz Grzyb: – Podoba mi się ten oes, jest dosyć długi, więc możemy bardziej przycisnąć, m.in. na sekcji ze spadaniem. W okolicach środka próby mieliśmy dużą mgłę, ale no cóż, jestem zadowolony.
Aleks Zawada: – Podczas poprzedniego oesu wypadliśmy z optymalnej linii przejazdu i uderzyliśmy w krawężnik. Straciliśmy tam sporo czasu, ale na szczęście dalej jedziemy.
Hubert Ptaszek: – Ciągle mamy jakieś małe problemy z odpowiednim ustawieniem samochodu. Musimy jak najszybciej znaleźć ich rozwiązanie.
Po 6 oesie:
Tagi: ERC, Rajd Wysp Kanaryjskich, Łukasz Habaj, Hubert Ptaszek, Grzegorz Grzyb, Aleks Zawada, Mistrzostwa Europy