Rajd Wielkiej Brytanii: Dominacja Tidemanda trwa

Również zawodnicy cyklu WRC 2 mają już za sobą zmagania podczas pierwszego pełnego dnia 73. Dayinsure Wales Rally GB. Wielu przed rozpoczęciem imprezy twierdziło, że tutaj walka będzie jeszcze ciekawsza, niż w królewskiej kategorii. Jak jest rzeczywiście?

Rajd Wielkiej Brytanii: Dominacja Tidemanda trwa
Podaj dalej

Począwszy od wczorajszego superoesu na Tir Prince bardzo dobrze radził sobie Szwed Pontus Tidemand. Zawodnik w Skodzie Fabii R5 zdążył nas już przyzwyczaić do faktu, że podczas każdego rajdu musi być traktowany jako główny faworyt do zwycięstwa. Dodając Myherin i Sweet Lamb z dzisiejszego poranka Szwed miał już na koncie swoistego hattricka zwycięstw. Karta odwróciła się na zakończenie pierwszej pętli, kiedy to na Hafren 1 najlepszy był Ole Christian Veiby.

Niesamowite rzeczy zaczęły się dziać na drugiej dzisiejszej pętli. Już na drugim przejeździe Myherin rolkę zaliczył Ole Christian Veiby, chłodnicę po dzwonie uszkodził Kalle Rovanpera, a Pedro Heller wypadł z trasy i rozbił swój samochód, którym jednak udało się dojechać do mety. Do grona pechowców dołączyli także jedyni przedstawiciele Polski w tej imprezie – Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur. Załoga debiutująca w Skodzie Fabii R5 wypadła z trasy na ostatnim zakręcie i uderzyła w barierkę, niszcząc przód samochodu. Na Myherin i Sweet Lamb znów najlepszy był Pontus Tidemand, zaś dzień z oesowym zwycięstwem na Hafren zakończył Teemu Suninen.

Po 7 rozegranych odcinkach specjalnych na prowadzeniu w imprezie znajduje się Pontus Tidemand. Jego przewaga nad drugim Ericiem Camillim wynosi teraz 43,1 s., zaś trzeci Tom Cave traci do lidera 46,4 s. Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur prezentowali w trakcie całego dnia równe tempo. Kiedy zaczęli poprawiać stopniowo swoje pozycje przytrafił się niestety wypadek. Przed sobotnimi oesami Polacy zajmują 12. pozycję ze stratą niemal 3 minut do Pontusa Tidemanda.

Tagi: WRC Rajd Wielkiej Brytanii

 

Przeczytaj również