Rajd Szwecji: Ciężki poranek Polaków

Pierwsza piątkowa pętla Rajdu Szwecji jest już za nami, więc czas popatrzeć, jak w jej trakcie radzili sobie Polacy. Niestety, na ten moment nie mamy powodów do radości, ale jest światełko w tunelu, więc warto mieć nadzieję.

Rajd Szwecji: Ciężki poranek Polaków
Podaj dalej

Dzisiejsze zmagania rozpoczęły się od OS2 Hof-Finnskog 1. Najwyżej w klasyfikacji łącznej byli naturalnie Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur, ale w tym przypadku nie ma się czemu dziwić, bo tylko oni startują samochodem napędzanym na cztery koła. Jeśli chodzi o klasę WRC 2, to Polacy zajęli 10. miejsce, tracąc prawie 30 sekund do zwycięskiego Takamoto Katsuty. Dobrze poradzili sobie Jurij Protasow i Paweł Czerepin, reprezentujący barwy polskiego zespołu GO+ Cars Atlas Ward, którzy zajęli 2. pozycję w klasie WRC 3.

Na OS3 Svullrya 1 Pieniążek co prawda stracił nieco więcej czasu do zwycięzcy, ale jego wynik był tym razem lepszy, bo załoga Skody Fabii R5 uplasowała się na 9. pozycji, pokonując m.in. dominującego w mistrzostwach Wielkiej Brytanii Szweda Fredrika Ahlina. Dobre tempo utrzymywał też Jurij Protasow, który tym razem w swoim Citroenie DS3 R3T zajął miejsce 3. i awansował tym samym na podium w WRC 3.

Niestety, bardzo pechowym dla Pieniążka i Mazura był OS4 Röjden 1. Polacy stracili na mecie ponad 9 minut do zwycięzcy. Przyczyny takiej straty nie są jeszcze znane, gdyż zespół nie podał żadnej informacji, ale oznacza to, że polska załoga osunęła się na 14. pozycję w klasie WRC 2. W czołówce zameldowali się znów Protasow i Czerepin, jednak przez kapitalny występ Kena Torna, reprezentanci GO+Cars Atlas Ward spadli na 4. pozycję w WRC 3. Ich strata do liderujących ex-aequo Bergkvista i Radstroma wynosi teraz 16,1 s, zaś 7,5 s przed Ukraińcami jest wspomniany wcześniej Torn. W klasie RC4 rywalizują jeszcze Michał Wieromiejczyk z Jakubem Wróblem. Oni na ten moment zajmują 12. miejsce.

Tagi: WRC, Rajd Szwecji, Go+ Cars, Pieniążek, GO+Cars Atlas Ward

 

Przeczytaj również