Od samego poranka w okolicach Świdnicy i Walimia panuje zróżnicowana pogoda. O poranku padał deszcz, później trasa zaczęła nieco przesychać, znów lekko popadało i znów się poprawiło. Aby wykręcić dobry wynik trzeba było zatem trafić w odpowiedni moment.
Na początku najlepiej prezentował się Sylwester Płachytka. To on prowadził, kiedy oes z przełęczy walimskiej do Walimia był jeszcze mokry. Kiedy patelnie zaczęły przesychać do gry wkroczył Mikołaj Marczyk. To właśnie kierowca zespołu Skoda Polska Motorsport przez dłuższy czas prowadził przed kolejną zmianą pogody.
Po lekkich opadach w okolicach południa warunki zaczęły się poprawiać. Im bliżej końca, tym zawodnicy kręcili lepsze czasy. Marczyk w tym momencie zmierzał już w kierunku parku serwisowego i on finalnie spadł na 7. miejsce.
W ostatecznym pojedynku najlepszy był Tomasz Kasperczyk, który pokonał drugiego Piotra Parysa o 1,2 s. Podium ze stratą 1,4 s skompletował Marcin Słobodzian. Za nimi uplasowali się odpowiednio Łukasz Byśkiniewicz, Martin Vlcek oraz Jacek Jurecki.
Czołówka odcinka testowego: