Sobotnia rywalizacja rozpoczęła się od OS10 Coiluna – Loelle 1. Tam bardzo dobrze w dzień wszedł Ole Christian Veiby. Norweg wczoraj w pewnym momencie nawet prowadził w rajdzie, jednak uszkodził układ kierowniczy i musiał pożegnać się z myślami o triumfie. Łukasz Pieniążek i Przemek Mazur uplasowali się tam na 5. miejscu, z kolei Kajetan Kajetanowicz i Maciek Szczepaniak byli 6. i do swoich rodaków w Skodzie stracili zaledwie 0,4 s.
Bardzo ważnym dla układu tabeli okazał się OS11 Monti di Alà 1. Tam bowiem z rywalizacją na dzisiaj pożegnali się Stephane Lefebvre i Gabin Moreau, dotychczasowi liderzy rajdu. Francuzi z fabrycznej ekipy Citroena uszkodzili w swoim C3 R5 zawieszenie i zmuszeni byli do wycofania. Znakomicie pojechał tam Pieniążek, Polak zajął 3. miejsce, ustępując zwycięskiemu Veiby’emu o zaledwie 3,9 s. Niestety, większą stratę znów zanotował Kajetanowicz. On do triumfatora stracił 1:46,3 po problemach technicznych z hamulcami.
Niestety, straty trzykrotnego mistrza Europy wzrosły jeszcze bardziej na OS12 Monte Lerno 1. Kajetanowicz stracił bowiem na mecie ponad 4 minuty. W kompletnie odmiennych nastrojach pętlę kończy z kolei Pieniążek, on znów był na odcinkowym podium, zajmując 2. miejsce, tuż za Veibym. Musimy tutaj zaznaczyć, że młody Polak na dwóch najdłuższych i najtrudniejszych dzisiejszych próbach był szybszy od Jana Kopeckiego, który jest teraz liderem rajdu. To wielki wyczyn! Polacy w Skodzie Fabii R5 zajmują teraz 7. miejsce i do 3. pozycji tracą nieco ponad 2 minuty. To WRC 2, tutaj wszystko może się jeszcze zdarzyć.