Rajd Rzymu: Grzyb wskakuje na podium, liderem wciąż Łukjaniuk

Podczas pierwszej niedzielnej pętli Rajdu Rzymu największym wygranym zdecydowanie był Giandomenico Basso. Włoch o ponad połowę zmniejszył swoją stratę do Aleksieja Łukjaniuka i wciąż ma szansę na zwycięstwo. Po oesie numer dziesięć na pudło wskoczyli Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel.

Rajd Rzymu: Grzyb wskakuje na podium, liderem wciąż Łukjaniuk
Podaj dalej

Niedzielne zmagania miały rozpocząć się od OS9 Rocca di Cave 1 – Omnia Shipping. Miał być to najdłuższy odcinek specjalny tego rajdu, bo mierzy sobie on aż 28,6 km. Niestety, ze względu na zbyt wielką liczbę kibiców oraz ich złe zachowanie pierwszy oes odwołano, zarządzono wolny przejazd, a start kolejnego oesu opóźniono o 28 minut.

Zawodnicy rozpoczęli w końcu rywalizację na OS10 Monastero 1 – eToro. Najlepszym czasem popisał się tam Giandomenico Basso, jednak drugi Nikołaj Griazin stracił do niego zaledwie 0,2 s. Najważniejsza w tym wszystkim była jednak strata Aleksieja Łukjaniuka. Rosjanin zajął 11. pozycję ze stratą prawie 10 sekund, bo jak podkreślał, po prostu jechał zbyt ostrożnie. Łukjaniuk wrócił na zwycięskie ścieżki na OS11 Guarcino 1 – L’Automobile, jednak pokonał tam Basso o zaledwie 1,2 s. Przed czterema ostatnimi próbami rajdu strata Włocha wynosi zaledwie 7,5 s, więc wszystko jest jeszcze możliwe.

Trzecią pozycję w rajdzie zajmują obecnie Grzegorz Grzyb i Jakub Wróbel. Polacy rozpoczynali dzisiejsze zmagania na czwartym miejscu, jednak bardzo słabo jedzie Fabian Kreim, a Paolo Andreucci notorycznie z Grzybem przegrywa. Nasi reprezentanci w Skodzie Fabii R5 do 2. miejsca tracą bardzo dużo, jednak najważniejsze jest to, że mają przewagę w wysokości prawie 6 sekund nad Andreuccim i ponad 11 sekund nad Kreimem. Nieco gorzej spisują się dzisiaj Łukasz Habaj i Daniel Dymurski. Oni kręcili czasy w połowie drugiej dziesiątki.

Przeczytaj również