Ostatnią próbą piątkowego przedpołudnia był OS5 Curbans – Piégut 1. Tutaj po raz kolejny ogromną rolę odgrywał dobór opon. Jak mawia stara prawda, podczas Rajdu Monte Carlo nigdy nie jedziesz na czterech optymalnych oponach. Trzeba minimalizować ryzyko i straty, a to zadanie poprzez odwołanie pierwszego dzisiejszego oesu zostało znacznie utrudnione.
OS5 Curbans – Piégut 1 to najkrótsza dzisiejsza próba, zarazem pierwsza w nowym sezonie poniżej 20 kilometrów – dokładnie było ich tutaj 18,47. Typowy oes dla Monte – wspinaczka, potem spadanie. W wyższych partiach gór pojawiały się oblodzone sekcje ze śniegiem. Tam trzeba było znacznie zwolnić i nie dać się ponieść emocjom, bo konsekwencje mogły być bardzo nieprzyjemne.
Najlepiej w panujący warunkach poradził sobie Sebastien Ogier. Pokonał on o 2 s drugiego Thierry’ego Neuville’a i o 2,9 s trzeciego Jariego-Mattiego Latvalę. W dalszym ciągu na swoim doborze opon traci Ott Tanak. Liderem po pięciu oesach rajdu jest Neuville, 3,4 s za nim jest Ogier, a Tanak jest już 16,9 s z tyłu.