Druga próba zgodnie z naszymi przewidywaniami była już zdecydowanie łatwiejsza dla zawodników. Na OS2 Avançon – Notre-Dame-du-Laus byliśmy już w niższych partiach gór, bliżej Gap. Na drodze nie było tyle śniegu i lodu, chociaż takie fragmenty też się pojawiały.
Jeden z oblodzonych fragmentów złapał Otta Tanaka. Estończyk wypadł z rytmu po kompresji i postawiło go bokiem. Yaris WRC przez dłuższy czas nie mógł później złapać przyczepności pod górkę, ale ta sytuacja nie przyniosła ostatecznie liderowi rajdu żadnych konsekwencji. Niestety mniej szczęścia miał Teemu Suninen. Fin na poprzednim oesie utknął w rowie i zespół podał informację, że Suninen nigdzie już dziś nie pojedzie.
Wraz z upływem czasu „miejsce Tanaka” sprawiało problemy coraz większej liczbie zawodników. Wszyscy zdołali jednak bezpiecznie przejechać przez tę pułapkę. Najlepiej na zakończenie dnia poradził sobie Thierry Neuville. Belg tym razem skorzystał ze swojego doboru opon i pokonał wszystkich rywali. Drugi Sebastien Ogier stracił 11 sekund, trzeci Ott Tanak 12,5 s.
Sporo czasu stracili kierowcy Hyundaia, Andreas Mikkelsen i Sebastien Loeb. Oni w przeciwieństwie do rywali jechali na czterech oponach zimowych i nie mieli szans na walkę w panujących warunkach. Pierwsze problemy w nowym sezonie spotkały Krisa Meeke’a. Brytyjczyk złapał kapcia, opona zeszła z felgi i stracił on na mecie ponad minutę do Neuville’a.
Po dwóch oesach liderem jest Tanak. Ogier traci w tym momencie 9,1 s, Neuville 14,3 s. Reszta kierowców sygnuje się już stratą ponad 45 sekund.