Najdłuższy test dnia – Cagnano – Pino – Canari – przyniósł dla kilku zawodników dosyć spore problemy. Już pierwszy na trasie Bryan Bouffier nagle się zatrzymał i z pokładowej kamery widzieliśmy tylko otwartą maskę. Po chwili zespół podał informację, że Francuz zmuszony jest do wycofania z etapu ze względu na problemy z silnikiem. Kiedy na mecie pojawił się Andreas Mikkelsen, dowiedzieliśmy się, że Jari-Matti Latvala wypadł z trasy. Fin po kilkunastu minutach wznowił jazdę, ale niestety, strata była ogromna.
Absolutnie nic nie przeszkadza dzisiaj Esapecce Lappiemu. Najmłodszy z zawodników Toyoty znów wykręcił kapitalny czas, pokonując wszystkich rywali ze sporą przewagą. Wystarczy powiedzieć, że drugi Sebastien Ogier stracił do niego 5,2 s., trzeci Kris Meeke już 8,6 s.
Po ósmym oesie sytuacja w klasyfikacji generalnej wygląda jeszcze ciekawiej, niż wcześniej. Co prawda liderem ze sporą przewagą wciąż jest Sebastien Ogier, ale walka o drugie miejsce zapowiada się wręcz wyśmienicie. Obecnie znajduje się na nim Thierry Neuville, jednak jego przewaga nad trzecim Krisem Meekiem wynosi teraz zaledwie 2,5 s! A to przecież nie wszystko. 3,2 s. za Brytyjczykiem jest Ott Tanak, a na 12,7 s. do Estończyka zbliżył się Esapekka Lappi, który jest dzisiaj w doskonałej dyspozycji! Ależ tam się dzieje!
Tekst: Kamil Wrzecionko
Tagi: Rajd Korsyki, WRC, Tour de Corse