Rajd Kazachstanu: Przygoński utrzymuje miejsce w czołówce

Po pierwszym etapie Rajdu Kazachstanu, w którym z rywalizacją pożegnał się jeden z głównych faworytów do zwycięstwa, Nasser Al-Attiyah, Kuba Przygoński utrzymuje świetną dyspozycję i kończy dzisiejsze zmagania na 3. miejscu w klasyfikacji rajdu.

Rajd Kazachstanu: Przygoński utrzymuje miejsce w czołówce
Podaj dalej

Drugi, najdłuższy bo liczący aż 414 kilometrów dzień 5. rundy Pucharu Świata FIA w Rajdach Terenowych znów padł łupem Yazeeda al-Rajhiego i Timo Gottschalka – załoga jadąca bliźniaczym do Przygońskiego Mini John Cooper Works Rally uzyskała fantastyczny czas i oddaliła się od drugiego Władimira Wasiliewa na 7 minut i 42 sekundy.

Swoją przewagę nad rywalami zwiększyli także Kuba Przygoński pilotowany przez Toma Colosula. Załoga ORLEN Team wspierana przez markę Platinum po drugim etapie Rajdu Kazachstanu oddaliła się od czwartych Martina Prokopa i Jana Tomanka na nieco ponad 15 minut.

Czołową piątkę po drugim dniu uzupełnia Luc Alphand, który na starcie dzisiejszego, liczącego 414 kilometrów oesu zajmował pozycję wicelidera.

Kuba Przygoński, zajmujący obecnie fotel lidera całego cyklu, tak podsumował 1. dzień rywalizacji w Kazachstanie: 

Jak na samochód otwierający, mieliśmy dobre tempo. Trasa prowadziła po stepach, wśród morza traw i wzdłuż Morza Kaspijskiego, więc nie brakowało pięknych widoków. Szkoda nam Nassera. Wiemy jedynie, że miał problem techniczny lub uszkodził auto na środku pustyni. Nam trasa przebiegła bez przygód, nie licząc urwania gałki dźwigni zmiany biegów, przez co musiałem je zmieniać w zupełnie inny sposób.

 

Przeczytaj również