Intensywne opady deszczu utrzymujące się w okolicach Pekinu od kilku dni doprowadziły do paraliżu chińskiej stolicy – odwołano setki lotów i zamknięto stacje metra – donosi agencja Reuters.
W Pekinie trwają aktualnie tzw. parne miesiące, charakteryzujące się gwałtownymi burzami, poczas których w 2012 roku zginęło aż 37 osób.
W stolicy Chin ogłoszony pomarańczowy alert, drugi najwyższy w czteropoziomowym systemie ostrzegania obowiązującym w Chinach – w niektórych miejscach może spaść do 100 mm wody.
Wszystko to doprowadziło do znacznego zniszczenia dróg, na których miał zostać rozegrany Rajd Chin w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Plotki głoszą, że naprawy w same w sobie nie byłyby jeszcze tak dużym problemem, jednak część głównych sponsorów wycofała się ze swoich zobowiązań, co potwierdził w rozmowie z Magazynem Rajdowym WRC Martin Holmes.