Niestety do rywalizacji nie przystąpili dzisiaj Hubert Ptaszek i Maciej Szczepaniak. Polski duet poinformował o wszystkim za pośrednictwem facebooka, gdzie pilot napisał: – Niestety nie wystartujemy w dzisiejszym etapie rajdu. Zostaliśmy zdyskwalifikowani z etapu z powodu błędu proceduralnego po wczorajszym flexi Service. PS. Wygrywamy i przegrywamy jako zespół więc proszę nie pytajcie kto co zrobił. Rezultat jest taki, że dziś nie jedziemy. Ptaszek i Szczepaniak po pierwszym dniu Rajdu Azorów zajmowali 16. pozycję i tracili do lidera 39,9 s.
Jako pierwszy na trasie OS4 Pico da Pedra Golfe 1 pojawił się Łukasz Habaj. Pilotowany przez Daniela Dymurskiego kierowca otwiera dzisiaj trasę, gdyż pierwsza dziesiątka jedzie w odwróconej kolejności, do wyników po trzecim oesie. Jak można było się domyślać, taki obrót spraw spowoduje, że Polacy będą dzisiaj tracić dosyć sporo czasu. Po przejeździe pierwszych dziesięciu duetów, Habaj z Dymurskim zajmowali 9. pozycję.
Kapitalne show kolejny raz zaprezentowali nam Ricardo Moura i Aleksiej Łukjaniuk. Na ten moment wszystko wskazuje nam na to, że to właśnie ci kierowcy mają największe szanse na zwycięstwo w pierwszej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy, jednak bardzo blisko wciąż znajduje się m.in. Martin Koci. Po oesowym zwycięstwie Moura zbliżył się do Łukjaniuka w klasyfikacji generalnej na odległość 1,6 s.
Jeśli chodzi o Polaków, to najlepiej poradzili sobie kolejny raz Jarosław Kołtun z Ireneuszem Pleskotem. O dyspozycji Habaja i Dymurskiego już wspominaliśmy, zaś stawkę naszych reprezentantów zamknęli Tomasz Kasperczyk i Damian Syty.
Tagi: ERC, Rajd Azorów, Hubert Ptaszek, Maciek Szczepaniak, Skoda Fabia R5, Rajdowe Mistrzostwa Europy, Birdman