W czołówce nie dochodzi do zmian. Pomimo problemów z hamulcami Łukjaniuk znów zdołał wygrać oes i zwiększył swoją przewagę nad drugim Mourą do 24,5 s. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Łukasz Habaj. Pilotowany przez Daniela Dymurskiego kierowca pokazał na co go stać i skompletował podium, pokonując m.in. bardzo dobrze spisujących się wczoraj Chrisa Ingrama, Bruno Magalhaesa, Martina Kociego, czy Fredrika Ahlina. Polak również skarżył się na hamulce, jednak jak widzimy, nie przeszkodziło mu to w wykręceniu dobrego czasu.
Po dniu przerwy do rywalizacji powrócili Hubert Ptaszek z Maciejem Szczepaniakiem. Polski duet został wykluczony z piątkowych zmagań ze względu na błąd proceduralny, ale dzisiaj wszystko wróciło do normy i możemy obserwować ich na trasie. Ptaszek zdołał zameldować się w pierwszej dziesiątce oesu, tracąc do Łukjaniuka 30,1 s.
Tagi: ERC, Rajd Azorów, Hubert Ptaszek, Maciek Szczepaniak, Skoda Fabia R5, Rajdowe Mistrzostwa Europy, Birdman