Na otwarcie piątkowych zmagań w Rajdzie Argentyny zawodnicy zmierzyli się z testem OS2 Las Bajadas – Villa del Dique 1. Obserwując rywalizację w WRC All Live od razu mieliśmy świadomość tego, jak wymagający jest to test. Nie dość, że jest bardzo szybko, to droga jest niesamowicie dziurawa i pełna kamieni. Jakby tego było mało, to szuter wyrzucony w powietrze przez jednego zawodnika utrzymuje się w powietrzu do przejazdu drugiego, przez co percepcja jest dosyć zaburzona. Zawodnicy często wspominali, że nic nie widzieli… jak naciskać w takich warunkach?
Nie zdążyliśmy dobrze zasiąść w fotelach przed telewizorem, a problemy już spotkały Otta Tanaka. Estończyk uznawany za jednego z faworytów tej imprezy w pewnym momencie stracił kontrolę nad swoim Yarisem WRC i się obrócił w bardzo ciasnej sekcji. Nawracanie zajęło dosyć sporo czasu i Tanak jest już ponad 20 sekund za liderem. Kłopoty miał również Kris Meeke, który złapał kapcia w lewym tyle, ale postanowił dojechać na nim do mety.
Oesowe zwycięstwo padło łupem tego, który miał mieć tutaj ogromne problemy, Sebastiena Ogiera. Francuz pokonał o 3,9 s. Andreasa Mikkelsena i o 5,6 s. Jariego-Mattiego Latvalę. Co ciekawe, Francuz awansował tym samym na pierwszą pozycję w klasyfikacji generalnej imprezy.
Tagi: WRC, Ford, Rajd Argentyny, Ford Polska, Ford Performance