Na początek drugiej piątkowej pętli zawodnicy zmierzyli się z OS6 Las Bajadas – Villa del Dique 2. O ile podczas pierwszej pętli zauważyliśmy, że wychodzą już kamienie, to tym razem było ich już całe multum. W drodze pełno było głębokich kolein, a luźna nawierzchnia była bardzo rozjeżdżona. Oznaczało to dodatkowe problemy dla pierwszych na trasie kierowców.
Kłopoty spotkały niestety dotychczasowego wicelidera rajdu, Andreasa Mikkelsena. W pewnym momencie zauważyliśmy, jak Norweg pokonał zakręt zdecydowanie zbyt szeroko. Kierowca Hyundaia starał się kontynuować, a na mecie zauważyliśmy, że ma kapcia. Strata do zwycięskiego czasu wyniosła tutaj prawie 40 sekund. Podobna przygoda spotkała też Esapekkę Lappiego. Fin w pewnym momencie wyraźnie zwolnił i nie potrafił utrzymać dobrej linii przejazdu. Po chwili wszystko było jasne, również on ma kapcia.
Najlepszym czasem popisał się kolejny raz Ott Tanak. Estończyk o 8,6 s. pokonał drugiego Krisa Meeka, zaś trzeci Thierry Neuville stracił 9,6 s. W klasyfikacji generalnej przewaga lidera Toyoty wynosi 11,7 s. nad drugim Meeke’iem i 14,6 s. nad trzecim Ogierem. Mikkelsen spadł na 7. miejsce.
Tagi: WRC, Rajd Argentyny