Podejrzenie policjantów wzbudziło duża prędkość samochodu w terenie zabudowanym. Radarem udało się zarejestrować prędkość 96 km/godz., więc podjęto decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli. Kierowca jednak to zignorował.
Mało tego, nieodpowiedzialny kierowca na widok mundurowego przyspieszył i próbował go przejechać. Policjant zdążył zrobić uskok, po czym wraz z drugim funkcjonariuszem rozpoczęli pościg. Uciekający mężczyzna wypadł z drogi przy zjeździe z Ronda im. Waltera w Ostrołęce. Samochód zatrzymał się na znaku drogowym.
Prowadzącym okazał się być 44-latek skazany już na odbycie kary więzienia. Jego pobyt może się przedłużyć, jeśli tak uzna sąd, który będzie rozpatrywał kolejne wybryki mężczyzny. Warto dodać, że mężczyzna nie miał już uprawnień do kierowania pojazdami, co z pewnością nie będzie okolicznością łagodzącą przed wymiarem sprawiedliwości.