Top Speed 2 - gramy w kontynuację polskiego studia T-Bull na urządzenia mobilne

Nowa wyścigowa gra dostępna jest w sklepie z aplikacjami Google Play. Top Speed 2: Drag Rivals & Nitro Racing to kontynuacja jednej z najbardziej popularnych gier studia mieszczącego się we Wrocławiu. W jedynkę grało ponad 40 milionów użytkowników na całym świecie.

Kolejny rozdział jednej z najpopularniejszych gier wyścigowych typy head-to-head wylądował już w sklepie Google Play – „dwójka” została rozbudowana o fantastyczną fabułę i ciekawe zadania, które nie pozwolą użytkownikom oderwać się od telefonu na długie godziny. Co ciekawe, gra jest darmowa, a mikropłatności obecne w tego typu rozgrywce nie spędzają snu z powiek jej użytkownikom. W skrócie – jeśli macie ochotę bawić się i rozbudowywać samochody do wyścigów, nie musicie płacić za to ani grosza.

Fabuła

Gry mobilne kojarzą się wam jeszcze z prostymi, nudnymi produkcjami? Na szczęście te czasy już minęły. W Top Speed 2 wcielamy się w młodego policjanta, który został zawieszony. Nocami próbujemy więc walczyć z mafią i zostajemy jednym z zawodników, prowadząc „podwójne życie”.

Do naszej dyspozycji twórcy gry oddali ponad 70 wozów i tysiące możliwości ich tuningowania. Gra podzielona została na pięć sezonów, po których piąć będziemy się jak po szczeblach wraz z kolejnymi wygranymi wyścigami.

Zaczynamy jednak od w miarę podstawowej fury, którą za zdobyte kredyty musimy tuningować tak, by była gotowa na rzucone przez innych użytkowników wyzwania. Samochód modyfikujemy w siedmiu różnych obszarach, a jeśli jesteście fanami tuningu wizualnego, również nie będziecie zawiedzeni. A dodatkowo dostaniecie kredyty za tzw. „uatrakcyjnienie naszej fury”.

Nie znudzisz się

Twórcy zadbali o to, by użytkownicy nie zniechęcili się do gry Top Speed 2 po pierwszych paru spotkaniach. Do naszej dyspozycji otrzymujemy różne tryby gry, takie jak Story czy Elite Mode. Na naszej drodze będą stawać zarówno konkurencji SI, jak i prawdziwi gracze za pośrednictwem Multiplayer.

Naszą brykę będziemy mogli sprawdzać na trzech różnych mapach: lotnisko, autostrada i doki. A jeśli znudzi się wam przechodzenie fabuły, lub po prostu będziecie potrzebować dodatkowego zastrzyku gotówki, twórcy przygotowali także specjalne eventy czasowe, których wykonanie zasili wasz portfel.

Jak grać?

Na początku musimy przebrnąć przez samouczek i kilka obowiązkowych misji, po których przyjdzie w końcu czas wyboru pierwszego samochodu. Samochody podzielone są na wspomniane wcześniej pięć sezonów, więc na początku do wyboru będziemy mieli auta z segmentu numer 1. Polecamy rzecz jasna kierować się parametrami samochodu, a nie tylko jego wyglądem, bowiem „im dalej w las” tym konkurencja będzie dużo mocniejsza.

Za wygrane wyścigi będziemy otrzymywać gotówkę, którą inwestujemy w rozwój samochodu. W darmowych grach codziennością są mikropłatności, więc nie zabrakło ich również tutaj. Na szczęście twórcy zadbali o to, by dało się grać i rywalizować na równych zasadach nie wydając prawdziwych pieniędzy.

Prawdziwe schody zaczynają się w okolicach trzeciego sezonu i wtedy pomocne okażą się poboczne wydarzenia, misje dnia, a także zmagania online, za które będziemy w stanie wyrwać większą gotówkę i szybciej rozwinąć nasz samochód.

Naturalnie – jeśli wybór naszego samochodu okazał się błędny i po paru wykonanych misjach nie jesteśmy w stanie wykrzesać już z niego nic więcej, będziemy mogli udać się do handlarza. Tam za odpowiednią kasę kupimy nowy samochód, jednak nie będzie to tanie. Dlatego polecamy już przy pierwszych zakupach zwrócić uwagę na parametry samochodu.

Ocena

Z założenia nie jestem fanem gier mobilnych – nie tylko wyścigowych, ale jakichkolwiek. Zazwyczaj są one po prostu nudne i zniechęcam się po parunastu minutach. W przypadku Top Speed 2: Drag Rivals & Nitro Racing mamy na tyle rozbudowaną fabułę i możliwości rozwoju naszego samochodu, a także pięcia się po szczeblach kariery, że o nudzie nie ma mowy.

Gra z całą pewnością umili wam czas, zapewniając długie godziny rozgrywki. Skoro to pozycja darmowa i to jeszcze z polskiego studia (poparta niejako gwarancją w postaci 40 mln pobrań pierwszej edycji), warto po nią sięgnąć.