Polaków, ale i ludzi w całej Europie namawia się do powiększania rodziny. Jednak ujemny przyrost naturalny odcisnął swoje piętno m.in. na ofercie motoryzacyjnej. Większość aut osobowych jest wygodna przy posiadaniu co najwyżej dwójki potomstwa. Rosnące zapotrzebowanie na większe auta sprawił, że mamy nie tylko boom na SUV-y. Celem poszukiwań klientów są wręcz rodzinne SUV-y, które nie tylko zmieszczą wszystkich do środka, ale i pozwolą na outdoorowe przygody. Przykładem tego jest totalna rewolucja, jaką przeszedł Hyundai Santa Fe w najnowszej generacji.
Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z Hyundai Motor Poland.
Wraz z popularyzacją SUV-ów coraz więcej osób przekonuje się, że nie spełniają one potrzeb, na jakie liczyliśmy. Spora liczba klientów liczy bowiem na przestronność, tymczasem sporo tych aut mają wnętrze jak w autach segmentu B. Są po prostu bardziej muskularne na zewnątrz. Z tego też względu coraz wyraźniej zaczęto klasyfikować SUV-y w zależności od ich rozmiaru (B-SUV, C-SUV, D-SUV itd.). W teorii rozwiązaniem miejsca w środku byłoby kupowanie minivanów, ale statystyki pokazują, że klienci wcale się na nie nie rzucają. Ludzie wolą SUV-y, bo te wzbudzają w nich poczucie bezpieczeństwa. Z tego względu producenci zaczęli dostosowywać je do zróżnicowanych potrzeb.