Igor Szmidt Igor Szmidt 31.10.2018

Michelin Alpin 6 - sprawdziliśmy nową oponę na szwedzkim jeziorze

Michelin Alpin 6 - sprawdziliśmy nową oponę na szwedzkim jeziorze

Michelin Alpin 6 - sprawdziliśmy nową oponę na szwedzkim jeziorze

Michelin Alpin 6 – sprawdziliśmy nową oponę na szwedzkim jeziorze

Wejść w buty Michelin Alpin 5 i odnieść sukces to niełatwe zadanie – będąc tego świadomym francuscy inżynierowie projektując następcę rewelacyjnej zimówki stanęli na rzęsach, aby Alpina 6 napakować technologią „ile się da”. I udało się – byliśmy w Szwecji, gdzie sprawdziliśmy najnowszy produkt w iście zimowych warunkach.

Zamieszkałe przez nieco ponad 80 tysięcy ludzi miasteczko Umea na początku roku 2018 przywitało nas prawdziwie zimowymi warunkami – temperatury powietrza dochodziły do -15 stopni Celsjusza, a w czasie gdy w Polsce szukaliśmy pierwszych oznak nadejścia wiosny, w Szwecji dokręcano tylko kolejne kolce do wąziutkich opon.

Nasza wizyta w Szwecji rozpoczęła się jednak od serii wykładów na temat najnowszej technologii, jaka znalazła się pod warstwą czarnej gumy Alpina 6.

Mówimy tutaj m. in. o gwarancji bezpieczeństwa od nowości do zużycia – nawet w trudnych warunkach zimowych. Za taki stan rzeczy odpowiedzialna jest głównie technologia Michelin EverGrip. Bezpieczeństwo, optymalna przyczepność, długa żywotność – w jaki sposób francuskiemu producentowi udało się osiągnąć założony cel, którym było kontrolowanie sposobu zużycia opony tak, by zawsze zapewniała maksimum bezpieczeństwa?

Let’s groove

Technologia EverGrip pozwala oponie zwiększyć wydajność przez cały okres użytkowania. Wzór bieżnika ulega samoregeneracji na przestrzeni kolejnych pokonanych kilometrów, zapewniając wysoki poziom przyczepności nawet po zużyciu opony.

Składa się ona z 3 kluczowych elementów:

– rowki, niewidoczne na nowej oponie, które pojawiają się na obrzeżach bieżnika, gdy opona się zużywa, tym samym kompensując utratę głębokości rowków odprowadzających wodę
– rowki w trakcie zużycia zamiast kurczenia rozszerzają się
– mieszanka zawierająca duże ilości krzemionki i oleju słonecznikowego, zwiększające przyczepność na mokrej nawierzchni

Pionierskie spojrzenie na testy

Francuska firma jako pierwsza postanowiła poddać testom swój produkt nie tylko, gdy ten jest nowy, ale także, gdy ulega zużyciu. Dzięki setkom tysięcy testowych kilometrów Michelin był w stanie dogłębnie poznać sposób, w jaki zużywa się opona i zapobiec utracie jego właściwości.

Pomocna w tym jest również technologia Traction Booster Compound, która poprawia przyczepność na śniegu wraz ze zużywaniem się bieżnika. Wszystko za sprawą wielowarstwowej mieszanki, która wraz ze zużyciem kolejnych warstw zmienia swoje właściwości, zapewniając oponie wysokie osiągi zimą.

Spojrzenie mistrza

W Szwecji nie mogło rzecz jasna zabraknąć Krzysztofa Hołowczyca, który nie tylko sam przetestował opony Michelin Alpin 6 (nowiutkie oraz zużyte), a także zużyte opony konkurencji, ale dał również wskazówki, na co zwrócić szczególną uwagę podczas testu.

Krzysztof Hołowczyc:Na nowych oponach nawet przy większych prędkościach mamy pełną gwarancję, że samochód zahamuje tak, jak tego będziemy chcieli. Mamy samochód pod kontrolą, także w nierównym terenie. Na wyślizganym lodzie slalom przejechaliśmy tak, jakby był to szuter. Bardzo dobra przyczepność. Na zużytym Michelin Alpin 6 różnica była bardzo nieduża, aż zaskakująco nieduża. W pewnych momentach załączały się systemy kontroli trakcji, ale nawet na chwilę nie straciliśmy panowania nad samochodem, czego nie można powiedzieć o zużytych oponach konkurencji. Gdyby nie kontrola trakcji, na zamarzniętym jeziorze nie dalibyśmy rady się rozpędzić – często mówimy sobie, że nawet na słabszej gumie damy radę pojechać. Tak, ale stajemy się wtedy zawalidrogami – słaba dynamika i malejące bezpieczeństwo to nic pożądanego w zimowych warunkach.

Safe when new, safe when worn

Jeszcze nigdy w przemyśle oponiarskim nie przykładano tak mocno wagi do tego, w jaki sposób opona będzie się zużywała. Jeśli mowa o Alpinie 6 to przez cały czas eksploatacji jej właściwości praktycznie się nie zmieniają. Możemy bezpiecznie i pewnie pokonać cały dystans, do jakiego opona została stworzona.

A i w tym aspekcie nie ma się o co martwić, gdyż z testów przeprowadzanych przez niemiecki TUV wynika, że średnio na mieszance Alpin 6 można przejechać do 10 – 15 tys. kilometrów więcej od opon produkowanych przez rywali w podobnej klasie i przedziale cenowym.

Droga hamowania modelu Alpin 6 na śniegu:

 

Przeczytaj również