Łukasz Łuniewski
24.03.2021
Zimowa przerwa oraz przedsezonowe testy w Formule 1 już za nami, co oznacza, że czeka nas kolejny rok walki o mistrzowskie tytuły. Już w ten weekend rozpoczniemy batalię o tytuły w 2021 roku.
Podobnie jak przed rokiem sezon nie rozpocznie się w Australii, która gościła stawkę na start rywalizacji z dwoma wyjątkami od 1996 do 2019 roku. Tym razem sezon tak samo jak w 2006 i 2010 roku rozpocznie się w Bahrajnie.
Klasyczna pętla obiektu mierzy 5412 metrów i składa się zarówno z szybkich zakrętów, jak i wolnych sekcji. Najbardziej charakterystycznym fragmentem jest szybka partia zakrętów 5-7, po której kierowcy hamują do nawrotu z numerem 8. Kolejne metry to rozpędzanie się i hamowanie na prowadzącym w dół zakręcie numer 9 do nawrotu oznaczonego dziesiątką. Wytrzymałość opon i aerodynamikę perfekcyjnie sprawdza sekcja szybkich i długich zakrętów 11-12.
Wyjątkowo w historii używano również dwóch innych konfiguracji toru. Z okazji 60-lecia Formuły 1 w 2010 roku wykorzystano dłuższą wersję obiektu. Wówczas zawodnicy walczyli na okrążeniu mierzącym 6229 metrów, które jest używane w mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych. W zeszłym roku kierowcy mieli również okazję walczyć na sprinterskiej wersji toru o długości 3543 metrów.
Historycznym zwycięzcą pierwszego GP Bahrajnu został Michael Schumacher. W 2004 roku z obecnej stawki F1 na torze pojawili się także Fernando Alonso oraz Kimi Raikkonen, który teraz broni barw Alfa Romeo Racing ORLEN. Hiszpan po słabych kwalifikacjach, gdzie był dopiero siedemnasty zaliczył niemal wyścig życia i dotarł do mety na szóstym miejscu. Fin chciałby jak najszybciej zapomnieć o tym weekendzie. W kwalifikacjach nie zdołał uzyskać czasu, a w wyścigu po siedmiu okrążeniach musiał pogodzić się z awarią silnika w McLarenie.
Bliskowschodni tor najmilej wspominają Sebastian Vettel i Lewis Hamilton, którzy czterokrotnie triumfowali w GP Bahrajnu. Z obecnej stawki F1 wygrywał jeszcze Fernando Alono, który był najlepszy trzy razy. Wśród zespołów sześć triumfów ma Ferrari, a pięć Mercedes.
Dla polskich kibiców Bahrajn jest historycznym miejscem. To tutaj właśnie Robert Kubica jako pierwszy Polak wywalczył pole position do wyścigu F1. W kwalifikacjach był lepszy od Felipe Massy, Lewisa Hamiltona i Kimiego Raikkonena. W wyścigu obecny kierowca ORLEN Team musiał uznać wyższość duetu Ferrari i stanął na najniższym stopniu podium.
O ile harmonogram jazd niewiele różni się w porównaniu do zeszłorocznego, o tyle krótsze treningi mogą mieć wpływ na przygotowania do rywalizacji. Na piątek zaplanowano dwie godzinne sesje. Pierwsza rozpocznie się o 12:30 czasu polskiego, a druga o 16:00. Sobota będzie stała pod znakiem trzeciego treningu (start o 13:00 czasu polskiego) oraz kwalifikacji. Bój o pole position rozpocznie się o 16:00. Pierwszy wyścig sezonu wystartuje w niedzielę o 17:00.
