Łukasz Łuniewski
22.06.2021
Wakacje w Formule 1 zbliżają się wielkimi krokami, ale zanim nastąpią organizatorzy przygotowali sprinterską rywalizację dla kierowców i po GP Francji już w ten weekend czeka nas GP Styrii.
Stawkę ugości austriacki tor Red Bull Ring, który podobnie jak przed rokiem zorganizuje dwie rundy z rzędu. Rywalizację w Spielbergu rozpocznie jednak GP Styrii, a dopiero w kolejny weekend zawodnicy powalczą o GP Austrii.
Pierwowzór obecnego Red Bull Ringu: Osterreichring powstał już pod koniec lat 60, a obecną nitkę możemy kojarzyć z drugiej połowy lat 90, gdy Hermann Tilke został zaangażowany do przekształcenia obiektu w krótszy i nowocześniejszy tor. Rywalizacja była jednak organizowana do 2003 roku i Austriacy musieli czekać ponad dziesięć lat na powrót F1. Od 2014 roku tor jest stałym punktem kalendarza.
Wyścig o GP Styrii pierwszy raz zorganizowano w zeszłym roku, a najlepszy był Lewis Hamilton. Kierowcy podobnie jak podczas GP Austrii mają do pokonania mierzący 4318 m tor, na którym znajduje się dziesięć zakrętów.
Po fascynującym GP Francji niezwykle ciekawie zapowiada się walka na domowym torze ekipy Red Bull Racing. Gdy wydawało się, że Mercedesa nie da się pokonać na południu Francji, Max Verstappen pokazał, że dominacja niemieckiej ekipy to już pieśń przeszłości i każdy wyścig jest nowym rozdaniem kart.
GP Styrii będzie również ciekawe dla polskich kibiców. Za kierownicę Alfy Romeo powróci Robert Kubica. Kierowca ORLEN Team podczas piątkowego treningu zastąpi Kimiego Raikkonena.
Harmonogram weekendu nie będzie odbiegał od tych dobrze znanych. Piątek to dwa godzinne treningi. Pierwszy rozpocznie się o 11:30, a drugi o 15:00. Sobota to ostatnia godzina przygotowań (12:00-13:00), po której kierowcy przystąpią do walki o jak najlepsze pozycje startowe. Kwalifikacje zaplanowano na 15:00. Niedziela to już wyścigowa uczta, która rozpocznie się o 15:00.
