Obecna sytuacja na świecie na wielu wymusiła zmianę trybu życia. Wpłynęła również na Formułę 1, która paradoksalnie zyskała na kalendarzowych roszadach i możemy oglądać rywalizację na klasycznych europejskich torach, które powróciły w miejsce wielu projektów Hermanna Tilke. W ten weekend ponownie wrócimy do klasyki. Przed nami GP Dell’emilia Romagna.
Kierowcy po czternastoletnim rozbracie z F1 w zeszłym roku powrócili na tor w Imoli. Nie mieli jednak zbyt wielu okazji, by przypomnieć sobie układ włoskiego toru, ponieważ zastosowano wówczas sprinterski harmonogram weekendu jedynie z jednym treningiem. W tym tygodniu powróci jednak klasyczny format jazd.