GP Hiszpanii z Robertem Kubicą. Czas na polskie emocje w F1

GP Hiszpanii z Robertem Kubicą. Czas na polskie emocje w F1

GP Hiszpanii z Robertem Kubicą. Czas na polskie emocje w F1

GP Hiszpanii z Robertem Kubicą. Czas na polskie emocje w F1

Trzy wyścigowe weekendy musieli czekać polscy kibice, by w stawce Formuły 1 ponownie pojawił się Robert Kubica. Podczas GP Hiszpanii czekają nas polskie emocje.

Wyścig o GP Hiszpanii zaczęto organizować już w 1913 roku. Rywalizacja wówczas bardziej przypominała rajd truystyczny. Zawodnicy mieli do pokonania trzystukilometrowy tor drogowy w Guadarramie.

Jeśli jeszcze bardziej zagłębimy się w historię to w latach 1908-1910 organizowane był wyścigi o Puchar Katalonii, które uznaje się za ojca GP Hiszpanii.

W międzynarodowych kalendarzach GP Hiszpanii pojawiło się w 1951 roku, gdy dołączyło do grona Formuły 1. Pierwszy mistrzowski wyścig zorganizowano na bardzo szerokim torze ulicznym Pedralbes w Barcelonie, a najlepszy był Juan Manuel Fangio w Alfie Romeo. Ulice Barcelony gościły jeszcze stawkę w 1954 roku.

fot. Red Bull

W latach 1967-1981 zawodnicy korzystali niemal naprzemiennie z dwóch obiektów. Rywalizację organizowano na torze Jarama oraz Montjuic. Pierwszymi historycznymi triumfatorami na wymienionych obiektach byli Jim Clark i Jackie Stewart. W latach 1986-1990 rywalizacja odbywała się w Jerez, gdzie na kartach historii zapisał się Ayrton Senna. Od 1991 roku wyścig nieprzerwanie organizowany jest na torze Catalunya.

Rekordzistą GP Hiszpanii jest Michael Schumacher, który wygrywał wyścig sześciokrotnie. Pięć triumfów ma Lewis Hamilton, który ma szansę wyrównać osiągnięcie Niemca. W 2005 i 2008 roku zmagania wygrywał obecny kierowca Alfa Romeo Racing ORLEN: Kimi Raikkonen. Wśród zespołów dwanaście triumfów ma Ferrari. Ford i Merecedes trzynaście razy dostarczali zwycięskie silniki.

fot. Red Bull

Tor Catalunya powstał w 1991 roku. Budowa zbiegła się również z Igrzyskami Olimpijskimi w 1992 roku, gdzie zaplanowano start i metę kolarskiej indywidualnej jazdy na czas. Obiekt wielokrotnie gościł testy, co oznacza, że zawodnicy znają go niemal jak własną kieszeń. Pierwotnie ostatni sektor toru był niezwykle szybki, co przez rozwój aerodynamiki stwarzało wiele niebezpiecznych sytuacji i od 2007 roku wykorzystywana jest bardzo wolna szykana. Tor dwukrotnie był remontowany: w 2004 oraz 2018 roku. W tym roku przemodelowano zakręt numer 10.

Wyścigowa nitka mierzy 4675 metrów i składa się z szesnastu zakrętów. Na torze wyznaczone są dwie strefy DRS: na prostej start-meta oraz miedzy zakrętami 9 i 10. Podczas wyścig kierowcy przejazdą 66 okrążeń, co przełoży się na dystans 308,424 km.

Harmonogram weekendu nie różni od tych oglądanych poprzednio. W piątek zespoły będą miały do wykorzystania dwa godzinne treningi. Pierwszy rozpocznie się o 11:30, drugi o 15:00. Dla polskich kibiców niezwykle ważna jest pierwsza sesja, w której pojawi się Robert Kubica.

Sobota to tradycyjnie trzeci godzinny trening ze startem o 12:00. Na 15:00 zaplanowano kwalifikacje. Wyścig ruszy o 15:00 w niedzielę.

Przeczytaj również