Maciej Giemza przyznał po zakończeniu Rajdu Dakar, że gdyby tylko jego ciało było sprawne, próbowałby dotrzeć do mety imprezy.
Motocyklista ORLEN Team miał poważny wypadek na dziewiątym etapie rywalizacji. W wyniku uderzenia przy dużej prędkości zawodnik złamał stopę oraz uszkodził więzadła stawu barkowo-obojczykowego. Na szczęście zadziałała kamizelka ochronna, co uchronił Giemzę przed większymi urazami.