Atrakcji Goodwood Festival of Speed 2018 nie sposób opisać

Atrakcji Goodwood Festival of Speed 2018 nie sposób opisać

Atrakcji Goodwood Festival of Speed 2018 nie sposób opisać

Atrakcji Goodwood Festival of Speed 2018 nie sposób opisać

13 czerwca minęło ćwierć wieku od kiedy odbyła się pierwsza edycja słynnego dziś Festiwalu Prędkości w Goodwood. Przez 25 lat w imprezie, jak i motoryzacji zaszło dużo zmian, czego odzwierciedleniem będą wydarzenia na tegorocznej, jublieuszowej edycji (12-15 lipca).

W 1993 r. Goodwood Festival of Speed zainicjował Lord March, czyli Charles Gordon-Lennox (dziś 11. książe Richmond). Wówczas 38-latek pragnął przywrócić do życia motorsport w Goodwood, gdzie w latach 1948-1966 funkcjonowało dzieło jego dziadka Freddiego Richmonda – Goodwood Motor Circuit. Ponieważ nie dostał zgody na organizowanie na nim wyścigów, postanowił zaprosić świat sportów motorowych na własne włości o powierzchni 4900 hektarów. Impreza okazała się strzałem w dziesiątkę. Pojawiło się 25000 widzów, mimo terminu kolidującego z 24 godzinami Le Mans. Od tamtego czasu termin imprezy nigdy nie koliduje z najsłynniejszym długodystansowym wyścigiem świata oraz mistrzostwami Formuły 1.

Najważniejsze z miliona wydarzeń

Wydarzenie posiada tak bogatą listę atrakcji, że wypada je wręcz nazwać największym eventem motorsportowym, ponieważ prezentuje statycznie i w ruchu całą historię motoryzacji i sportów motorowych. Kluczowym punktem imprezy jest jednak Shootout, czyli wyścig górski (Goodwood Hillclimb) na 1,16-milowej trasie. To wyjątkowe miejsce umożliwia bezpośrednią rywalizację motorsportowych konstrukcji z różnych epok.

Od 1999 r. rekord przejazdu wynosi 41,6 sekundy. Jego autorem za kółkiem McLarena MP4/13 był 21-letni wówczas Nick Heidfeld. Niemiec rok później rozpoczął przygodę z Formułą 1, w której spędził 12 sezonów, przez 4 będąc zespołowym kolegą Roberta Kubicy. Polscy kibice ostrzyli sobie zęby na wieść o tym, że to właśnie rezerwowy kierowca Williamsa spróbuje swoich sił w tym roku. Pierwotnie znalazł się na liście zgłoszeń w B-grupowej Lancii 037 Rally, ale start Polaka został odwołany.

Chętnych do pobicia rekordu jednak nie zabraknie. Najpoważniejszym kandydatem może być Romain Dumas, który 24 czerwca w imponującym stylu pobił rekord Pikes Peak International Hill Climb przy użyciu w pełni elektrycznego Volkswagena I.D. R Pikes Peak. Ta sama maszyna jest właśnie szykowana w Hanowerze do wyzwania na Goodwood Hillclimb i znając potencjał Volkswagen Motorsport – ultralekki pojazd na wyczynowym ogumieniu Michelin znów dokona czegoś niezwykłego.

Wśród rywali 680-konnego (a właściwie 500-kilowatowego) elektryka będzie kilka bolidów Formuły 1. Mistrz świata F1 z 2009 r. Jenson Button wsiądzie do zaprojektowanej przez Lolę – Hondy RA301 z silnikiem V12, którym w 1968 John Surtees dwukrotnie zdobył podium w F1. Na podjeździe pokaże się też sześciokołowy Williams FW08B, który nigdy nie zadebiutował w królowej sportów motorowych. Jednak najsilniejszym przedstawicielem F1 powinien być Mercedes-AMG W07 Hybrid, drugi najbardziej dominujący bolid w historii tej dyscypliny, którym w 2016 r. Lewis Hamilton i Nico Rosberg (został wtedy mistrzem świata) wygrali 19 wyścigów oraz zdobyli 20 pole position i 33 podia. Kierowcami pojazdu z silnikiem V6 będą Valtteri Bottas i lider F2, George Russel.

Czarnym koniem może być jednak Porsche 919 Hybrid w wersji Evo, które nie dość, że celebruje 3-krotne zdobycie mistrzostwa świata producentów w WEC (Długodystansowe Mistrzostwa Świata) to świętuje także 70-lecie marki Porsche. Podrasowany prototyp klasy LMP1 dał już pokazy siły na kilku torach wyścigowych, dlatego Neel Jani, który zasiądzie za sterami maszyny także powinien być w gronie faworytów do osiągnięcia najlepszego czasu. Pełni obaw, ale i ciekawości będziemy też wyczekiwać przejazdu autonomicznego Roborace Robocara, który będzie polegał jedynie na swoich czujnikach.

Nazwiska bogatsze od samochodów

Lista przeszło 100 nazwisk przyprawia o prawdziwy zawrót głowy. Warto dodać, że oprócz wymienionych wcześniej kierowców, ze świata F1 zobaczymy takich zawodników jak: Brendon Hartley (Porsche 911 GT1-98), Emerson Fittipaldi (McLaren M23), Karun Chandhok (Williams FW26), Sir Jackie Stewart (Lola-Ford T90 ‘Bowes Seal Fast Special’, Tyrrell 003, Tyrrell 006 oraz Matra MS80), Mika Hakkinen (Mercedes) czy Mark Webber (Porsche).

Swoje szczególne miejsce na Goodwood Festival of Speed mają także kierowcy i samochody rajdowe, którzy rywalizuję także w ramach Goodwood Forest Rally Stage. Do Wielkiej Brytanii wybiera się pięciokrotny rajdowy mistrz świata Sébastien Ogier, który pokaże się Fordem Fiestą WRC, podobnie jak jego zespołowy kolega Elfyn Evans – bohater humorystycznego filmu Red Bulla (poniżej). Ojciec (Jimmy) i brat (Alister) słynnego Colina McRae (mistrz WRC 1995) zaprezentują się w historycznych Subaru Legacy i Fordzie Sierra RS Cosworth. Nie zabraknie także jego byłego pilota Nicky’ego Grista. Na FOS pojawią się też rajdowi mistrzowie świata z 1979 r. Walter Röhrl i Christian Geistdörfer. Kultowa załoga poprowadzi historyczne Porsche’aki.

Bajkowy padok Michelin

Impreza w Goodwood to nie tylko samochody wyczynowe, ale i drogowe. Ważnym przystankiem imprezy jest Michelin Supercar Paddock i w żadnym wypadku nie jest to statyczna wystawa najwspanialszych supersamochodów świata. One faktycznie będą prezentowały swój potencjał na trasie. W parku maszyn Michelin znajdą się takie perełki jak Aston Martin Vantage, Brabham BT62, Ferrari 812 Superfast, McLaren Senna, Mercedes-AMG GT Coupé, Pagani Huayra Roadster czy Porsche 911 GT3 RS.

Nawet w 4 dni nie sposób pomieścić wszystkich samochodów na trasie, dlatego statyczne prezentacje i premiery także są elementem FOS. Wśród nich będzie polski akcent, a mianowicie technologicznie uwspółcześnione Porsche 911 Carrera RS (z lat 70′) za którymi stoi firma Homa RS, której nazwa to pierwsze litery nazwisk współautorów tuningu – Krzysztofa Hołowczyca i Mariusza Małuszyńskiego. Polscy kierowcy rajdowi chcą zaprezentować modyfikację samochodu historycznego, aby spełniał dzisiejsze standardy bezpieczeństwa. Brytyjczycy mogą być faktycznie zainteresowani polską ofertą. Jeżeli wybieracie się do Goodwood to warto wiedzieć, że Hołka będziecie mogli zobaczyć na stoisku nr 128 tylko w piątek.

O ilości premier można by rozpisywać się tu jeszcze w nieskończoność. Światu zostaną zaprezentowane takie pojazdy jak Nissan GT-R Italdesign, koncept stworzony z okazji 50-lecia modelu , który w tej wersji otrzymał m.in. 720 KM mocu, 780 Nm maksymalnego momentu obrotowego, wytrzymalsze mechanizmy różnicowe i półosie napędowe, czy opony Michelin Pilot SuperSport. Ciekawym wydarzeniem będzie także powrót Toyoty Supry albo prezentacja BMW M8 Gran Coupé, któremu będzie towarzyszył uczestnik 24 godzin Le Mans – M8 GTE Racer. To oczywiście tylko drobny zalążek tego, co będzie można spotkać na Goodwood Festival of Speed 2018.

Przeczytaj również