Tankujemy paliwo drogo czy tanio?
Ostatnie pół roku nie były łatwe dla polskich kierowców. Paliwo początkowo było bardzo tanie – dziś tak trzeba to uznać – bowiem kosztowało nieco ponad 5 złotych. Z czasem jednak do tej wartości doszło praktycznie jeszcze 3 złote! Dziś na szczęście z kwoty 8 złotych zeszliśmy do wartości 7 złotych. Jest lepiej, ale czy najlepiej?
Najwięcej za benzynę w Europie płacą kierowcy w Szwajcarii. Tam cena 95-tki dobija już do 11 złotych, a dokładnie wynosi 10,70 zł/l. Przysłowiową ”polską dychę” muszą zapłacić również kierowcy w Norwegii, Danii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Grecji i Finlandii. Poniżej 10 złotych polskiej waluty tankuje się we Włoszech, Portugalii, Estonii, Austrii, Hiszpanii i Irlandii.
Naszą starą najwyższą cenę, a więc ponad 8 złotych, płaci się w w Luksemburgu, Niemczech, Węgrzech, Litwie, Słowacji, Czechach, Łotwie, Francji, Belgii i Szwecji. Polska jest najtańszym krajem na tle Europy, a nieco nad nami znajduje się Słowenia, Chorwacja czy Rumunia. Oczywiście trzeba brać pod uwagę to, że dla nas np. 1o złotych, to dla innego kraju zupełne inne 10 złotych, patrząc na zarobki i przelicznik walut.
Polskie zarobki w cieniu Europy
Niestety, ale pod względem zarobków, tych średnich czy najniższych, wciąż jesteśmy w ogonie Europy. Nie ma zatem powodów ku temu, aby cieszić się z tego, że mamy tanie paliwo. Tanie jest dla innych, ale dla nas jest ono wciąż bardzo drogie. Tanie będzie wówczas, gdy dojdzie do kwoty 5 złotych za litr. Wówczas można mówić o tym, że jeździmy za godne pieniądze.