Jak wyglądają aktualne średnie ceny hurtowe za paliwo?
Od początku grudnia olej napędowy w średniej cenie hurtowej potaniał o 13 groszy. Co najbardziej istotne to to, że jego cena wynosi równe 5 złotych za litr. Jest to jedna z najniższych wartości od wielu miesięcy. Przekłada się to na to, iż cena detaliczna po doliczeniu podatku obecnie wynosi 6,15 zł/l. Dane z 6 grudnia w serwisie e-petrol pokazują jednak, że w Polsce diesel wciąż kosztuje dużo – średnia na stacjach paliw wynosi bowiem 6,60 zł/l. Oznacza to, że stacje utrzymują wysokie marże.
Jeszcze więcej w hurcie potaniała benzyna, bowiem aż o 15 groszy w tak krótkim czasie. To także jeden z najlepszych wyników od dłuższego czasu. Dzięki temu średnia detaliczna wynosi wyraźnie poniżej kwoty 6 złotych – dokładnie 5,75 zł/l. Na stacjach paliw w Polsce ciężko jednak zobaczyć kwotę poniżej 6 złotych za litr, a w zasadzie powinno to być już normą. Tutaj także średnia krajowa jest dość wysoka względem rynkowej wartości – 6,43 zł/l.
Bardziej realne odzwierciedlenie ceny prezentuje natomiast LPG. I to pomimo tego, że jego cena hurtowa w ostatnim czasie nie uległa zmianie, to kierowcy płacą mniej niż na początku grudnia. Nie trudno już znaleźć miejsca, gdzie można nabić butle za kwotę poniżej 2,80 zł/l. Podsumowując, kierowcy muszą wyczekiwać dalszych spadków cen – zwłaszcza w przypadku oleju napędowego i benzyny. Tutaj wciąż firmy mają duże pole do manewru i trzeba liczyć, że świąteczna konkurencyjność odbije się z korzyścią dla klientów.
Ropa o krok od tegorocznego rekordu najniższej wartości
Ropa Brent obecnie wyceniana jest na poziomie 75 dolarów za baryłkę. Najtaniej w tym roku kosztowała 72 dolary, a biorąc pod uwagę tendencję spadkową i prognozy trzeba brać pod uwagę to, że są duże szanse na osiągnięcie niższej wartości. To tylko z korzyścią wpłynie na cenę za paliwo w naszym kraju. Im bliżej Bożego Narodzenia i końca roku, tym ceny na stacjach powinny regularnie być coraz niższe.
Pozostaje mieć też tylko nadzieje na to, że stacje paliw obniżą w końcu swoje marże albo wyraźnie zadziała konkurencyjność na rynku. Wciąż płacimy o około 40 groszy za dużo względem tego, co płaciliśmy w innych momentach tego roku. Obawy mogą wynikać zapewne z potencjalnego większe popytu, jeżeli kolejny raz w tym roku pojawiła się liczba 5 na cenach paliw. Oznaczałoby to, że ceny obecnie są regulowane na odpowiednim poziomie, który ma nie zakłócić łańcuchów dostaw.
Wszyscy doskonale pamiętamy niedawne obrazki z internetu, które stały się memami na lata. Mowa o kartkach z napisem ”awaria dystrybutora”, gdy tak naprawdę na stacjach brakowało paliw. Obrazki z wojskowymi pojazdami dostarczającymi olej napędowy czy benzynę na stacje, także krążyły po sieci. Najważniejsze pozostaje jednak to, że cenami oddalamy się od kwoty 7 złotych, a zbliżamy do kwot poniżej 6 złotych.