Prawo jazdy, alkohol i rower
Polskie prawo 10 lat temu oddzieliło grubą linią samochód od roweru. Zdecydowano się uszczegółowić przepisy i wprowadzić tzw. pojazd mechaniczny – czyli samochód. Dzięki temu osoba posiadająca uprawnienia do prowadzenia danego pojazdu, za swój wybryk alkoholowy na rowerze nie traci już prawa jazdy.
§ 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. (uchylony – od 9 listopada 2013 r. – kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż określony w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku).
§ 3. (uchylony).
§ 4. Jeżeli sprawca czynu określonego w §1 był wcześniej prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo za przestępstwo określone w art. 173, 174, 177 lub art. 355 § 2 popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo dopuścił się czyny określonego w § 1 w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Najprościej mówiąc, ustawodawca nie chciał, aby odbierać prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu na rowerze. Uszczegółowienie w tym przypadku zezwala jednak na odebranie uprawnień do kierowania pojazdami niemechanicznymi. Takiej decyzji jednak ostatecznie nie podejmuje policjant, lecz sąd. Tak więc, jeżeli dana osoba przyczyniła się np. do wypadku, wówczas nie będzie mogła już jeździć na rowerze.
Z jakimi konsekwencjami wiąże się jazda rowerem?
Prawo nie wiąże już roweru z samochodem, jednakże konsekwencje wynikające z jazdy pod wpływem alkoholu także są duże. Najwięcej jednak zależy od samych okoliczności, w jakich dana osoba została zatrzymana. Jeżeli nie stworzyła ona zagrożenia w ruchu drogowym, grzywna w sądzie może wynieść od 50 złotych do 5000 złotych. Z reguły jest ona na poziomie kilkuset złotych.
Rowerzysta musi mieć na uwadze, że podobnie jak kierowca samochodu, może również trafić do aresztu. Taka sytuacja może mieć miejsce, jeżeli funkcjonariusze nie po raz pierwszy przyłapali daną osobę na takim czynie.
Najczęściej jednak spotkanie z policją kończy się mandatem i jest on zależny od wskazania alkoholomierza. Jeżeli wskazuje on na stan nietrzeźwości, mandat wynosi 500 złotych. W przypadku prowadzenia roweru po spożyciu mowa o kwocie od 300 do 500 złotych. Warto pamiętać, że zgodnie z polskim prawem, jazda pod wpływem alkoholu zaczyna się od 0,5 promila.
Po alkoholu lepiej nic nie prowadzić
Czy to samochód, czy to rower, bądź jakikolwiek inny pojazd mechaniczny lub niemechaniczny, po spożyciu alkoholu najlepiej go nie prowadzić. Nawet najmniejsza ilość alkoholu może prowadzić do spowolnionej reakcji, rozkojarzenia, a w efekcie doprowadzić do zdarzenia drogowego. I o ile dana osoba będzie uczestniczyła w nim sama, to automatycznie będzie miała tego konsekwencje. Gorzej, jednak gdy ucierpią w tym osoby postronne, a wtedy konsekwencje mogą być już znacznie poważniejsze.