Diesel, benzyna i LPG rok temu
Na wielu stacjach paliw można oczywiście zatankować taniej, niż wynosi średnia krajowa. W dodatku ta nie uwzględnia rabatów jakie przyznają stacje paliw. Można zatem śmiało od tych cen odjąć 30 groszy, aby bardziej urealnić to zestawienie. Lepiej jednak by to wyglądało, gdyby stacje paliw oferowały bardziej realne ceny i na nie dawały promocje. Pomarzyć jednak można…
A rok temu było przecież tak piękne. Benzyna była tańsza o 1,62 zł/l, diesel w dwanaście miesięcy podrożał o 2,14 zł/l, a LPG o 61 gr/l. To pokazuje jak daleko wciąż jesteśmy od cen paliw, do których tak naprawdę jesteśmy przyzwyczajeni. Różnice są ogromne i pokazują, ile przeciętnie trzeba wydać więcej po roku na ten sam produkt. A pieniędzy nie wszystkim w tym czasie przybyło, a wręcz przeciwnie.
Hurtowe ceny paliw także wyhamowały, jeżeli chodzi o obniżkę. Można zatem spodziewać się tego, że to co widzimy teraz na pylonach stacji paliw, zostanie z nami na dłużej. Obniżki są jednak spodziewane w sierpniu, ale ich tempo może być już tak dynamiczne, jak w ostatnich dniach.
Wrzesień wiele zmieni?
Trzeba pamiętać, że w sierpniu kończą się promocje na wielu stacjach paliw, a więc te zapewne bardziej odważnie będą obniżać ceny. Wrzesień zatem już może wyglądać nieco inaczej i może być taniej z natury o kilkadziesiąt groszy. Wiele jednak zależy od tego, jak minie ostatnie miesiąc wakacji i jakie prognozy gospodarcze, polityczne i nie tylko będą na zbliżającą się jesień.