Tesla nalicza wyższą opłatę za ładowanie samochodu do pełna
Nie od dziś wiadomo, że pomysły Elona Muska dość często wybiegają poza pewne horyzonty i normy. Z jednej strony to dzięki temu stworzył swoje niesamowite imperium nowoczesności, pozostawiając aktualną rzeczywistość daleko w tyle. Gdzieś jednak po drodze zawsze pojawiają się kłopoty i wygląda na to, że właśnie takie mają miejsce. Ratunek został wymyślony jednak w taki sposób, aby móc nie tylko pomóc klientom, ale i na tym zarobić.
Nowa opłata będzie na Superchargerach Tesli, czyli jej ładowarkach. Będzie można na nich ładować akumulator wyłącznie do poziomu 90 procent. Każda minuta powyżej tej wartości będzie kosztowała dolara. Powodem jest zbyt mała liczba ładowarek, a zbyt duża potrzeba ładowania nimi. Dlatego zdecydowano się na tego typu ograniczenie, które ma przyczynić się do większej rotacji pojazdów. Warto również wspomnieć, że Tesla kara kierowców za bezczynność po naładowaniu kwotą 0,50 USD.
To też jednoznacznie pokazuje, że nawet w Stanach Zjednoczonych tempo budowania infrastruktury, nie nadąża za tempem sprzedaży samochód elektrycznych. Nie tylko zatem Europa, czy zwłaszcza Polska ma z tym ogromny problem. Kłopoty będą narastać z roku na rok, jeżeli producenci będą oferowali coraz więcej elektryków na rzecz aut spalinowych. Pod tym względem musi dojść do ogromnej poprawy, bowiem nie każdy ma możliwość ładowania pojazdu w swoim garażu.
Elon Musk ma także inne zmartwienie
Tesla uchodzi za jeden z najbardziej nowoczesnych samochodów osobowych na świecie. Mogłoby by się wydawać, że to auto idealne, ale nie do końca tak jest. W raporcie niemieckich badań technicznych samochodów w kategorii wiekowej 2-3 lata Tesla Model 3 okazała się najgorsza. Jako główny powód wskazywana jest awaryjność hamulców. Także zawieszenie Tesli pozostawia wiele do życzenia, ale to głównie przez wagę jaka musi ”dźwigać”.
Kupując zatem nową Teslę prawdopodobieństwo szybkich wizyt serwisowych jest bardzo duże. Pod tym względem na pewno Elon Musk i jego zespół mają bardzo dużo do zrobienia.A trzeba pamiętać o tym, że niebawem światło dzienne ujrzy Tesla Cybertruck, która ma być nowym oczkiem w głowie firmy. Pod względem awaryjności i bezpieczeństwa auto to będzie mocno kontrolowane przez wiele niezależnych ekspertów. Choć to zawsze klienci wystawiają najlepsza wizytówkę każdemu samochodowi w trakcie użytkowania.
Oby tylko geniusz nie stał się z czasem odbierany za błazna, który sprzedaje dość wadliwe produkty. Dla dobra wizerunku musi dojść w tej kwestii do dużej poprawy.