Dodatkowy wydatek za temperaturę
Dla małych, ale już nie tylko dla małych sklepów, lodówka to największe przekleństwo jakie może się znajdować. Wszystko za sprawą wysokich rachunków za prąd, które mocno uderzają w działalność. Krótko mówiąc trzymanie napojów pod niższa temperaturą nie jest opłacalne. A jeżeli już jest to tylko i wyłącznie w okresie letnim.
Dlatego w coraz większej ilości sklepów można zauważyć, że lodówka jest wyłączona i służy wyłącznie jako ”szafa”. Wiele osób jest poirytowanych, ale trudno się dziwić właścicielom, gdy otrzymują tak wysokie rachunki. Dlatego też pojawia się coraz więcej głosów, że jeżeli już lodówki będą działać to opłata będzie dużo wyższa za produkty znajdujące się w jej wnętrzu. Klienci muszą zatem szykować się na większy wydatek np. za zimną wodę.
Większe sklepy na pewno poradzą sobie z tym problemem, ale mniejsze już nie. Z drugiej strony mają na względzie wypić coś ciepłego taniej, niż dopłacić sporo do zimnego? Wybór dla wielu osób będzie trudny i raczej wybiorą pierwszą opcję. Dlatego też nawet tego typu opłata może z czasem pokazać, że klienci i tak w to nie pójdą. Z lodówek trzeba będzie po prostu zrezygnować.
Kupować i chłodzić w domu
Jeżeli ktoś ma większy dyskont koło siebie, to będzie miał okazję napić się coś zimnego. Mając w okolicy tylko mniejsze, lokalne sklepiki, już będzie ciężko. Kierowcy zatem muszą celować albo w przygotowanie się do wyjazdu w domu albo zaczną podjeżdżać wyłącznie po zimny napój do większego sklepu. Inaczej ciężko będzie ugasić pragnienie w gorące dni.