Od 1 listopada kierowcy zaczną płacić więcej za LPG. Najtańsze paliwo w Polsce nie będzie już tak atrakcyjne?

Lada dzień cena za LPG znów będzie wyższa niż jest obecnie. Na stacjach paliw dostępny będzie bowiem autogaz w wersji zimowej, a więc bardziej odporny na niższe temperatury. Tradycyjnie już jak co roku o tej porze zmienią się proporcje między mieszanką propanu a butanu. W tym przypadku, aby paliwo było bardziej lotne musi być więcej droższego gazu. To oznacza, że będzie to miało przełożenie na końcową cenę, za którą tankujemy.

LPG cena unia europejska
Podaj dalej

LPG szykuje się na zimę

lpg paliwo cena
fot. freepik

Tak naprawdę na większości stacji paliw w Polsce, kierowcy już tankują zimowe LPG. Termin 1 listopada nie jest dniem od kiedy należy wymieniać autogaz na stacjach paliw, a dniem w którym ma już ono być wymienione. Zatem przez większość dni października kierowcy tankują już nową mieszankę, a od nowego miesiąca będą już mieli tylko tego gwarancję prawną.

Stacje paliw nie są w stanie ostatniego dnia października zapewnić sobie tego, że otrzymają na czas dostawę. Nie jest to także możliwe pod względem logistycznym, dlatego też cała procedura rozpoczyna się już odpowiednio wcześniej. Przedostatni miesiąc roku z reguły był już zawsze początkiem zimy – ujemne temperatury i śnieg, to kilkanaście lat temu było czymś normalnym. W ostatnich latach klimat dość wyraźnie się zmienił, przez co dla wielu osób może wydawać się, że to zbyt wcześnie. Mimo wszystko patrząc na nocne przymrozki to na pewno wciąż odpowiedni czas.

Dla kierowców najważniejsze jest pytanie, ile w związku ze zmianą zdrożeje LPG. To pytanie praktycznie pojawia się zawsze, a odpowiedzi nigdy nie ma jednoznaczniej. W ostatnich latach nie odnotowano praktycznie żadnych zmian w cenie. W tym roku przez cały październik autogaz podrożał o około 40-50 groszy, zatem można wnioskować, że już w tym znalazły się wspomniane koszty. Na pewno kierowcy nie powinni mieć obaw związanych z tym, że nagle z tego powody cena podskoczy do wartości około 3,50 zł/l.

benzyna diesel ceny paliw
fot. freepik

Autogaz ma poważniejsze problemy

Więcej czy mniej propanu to problem nawet nie drugorzędny dla kierowców tankujących autogaz. Problemem jest to, że wciąż przewija się w sferze politycznej i medialnej kwestia embargo na rosyjskie LPG. Nasz kraj wciąż w dużej mierze zaopatruje się w to paliwo właśnie z kraju, który przez ostatnie dwa lata budzi ogromne kontrowersje. Wszystko przez agresję na Ukrainę i fakt, że kupując cokolwiek u Rosjan, wspiera się tak naprawdę ich działania. Mają oni bowiem z czego je finansować.

Sprawdzanie tego paliwa z innych kierunków stałoby się też znacząco droższe, przez kwestie logistyczne. Wówczas LPG mogłoby przekroczyć nawet 4 złote, skoro dziś w naturalnych warunkach kosztuje ponad 3 złote. Do tego dochodzi kwestia magazynowania gazu, na co nasz kraj zupełnie nie jest przygotowany. Oczywiście, można przełączyć się na benzynę i jeździć, ale to też nic dobrego. Nagły i wzmożony popyt nie tylko doprowadzi do braków, ale również znacznie podbije cenę.

Polska jest krajem w którym samochody z LPG są niezwykle popularne. Niska cena paliwa sprawia, że nieustannie rośnie popularność jazdy na autogazie. Sytuacja na świecie pokazuje jednak, że bardzo szybko możemy zostać odcięci od dobra, które nam służy od kilkudziesięciu lat. Zorganizowanie się na nowo pod kątem logistycznym nie będzie wcale proste.

Przeczytaj również