Stach kupić samochód z drugiej ręki
Oczywiście takie zabiegi to nic nowego, tyle tylko, że ich skala obecnie jest na bardzo wysokim poziomie. Dokładnie sytuację zbadała firma Carfax, o czym czytamy w Rzeczpospolitej. Z przeprowadzonych analiz wynika, że ponad połowa aut skontrolowanych w Polsce, to samochody uszkodzone lub powypadkowe.
Niektórzy handlarze informują o tym wprost, ale większość nie ma co się oszukiwać, stara się to ukryć. Dlatego jeżeli ktoś kupuje samochód bez dokładnego zbadania jego historii, czy wizyty u mechanika, może natknąć się na mocnego składanego bubla. A jak widać prawdopodobieństwo jest ogromne, że taka sytuacja może mieć miejsce.
Najlepiej kupować pojazdy z pewnej ręki – gdy sprzedaje znajomy, zaufany handlarz z polecenia, etc. Nie każdy jednak jak wiadomo ma taką możliwość, a biznes cały polega bardziej na wciśnięciu tego, co obecnie ktoś ma na stanie. Oczywiście prawo w jakimś stopniu stoi po naszej stronie, ale z reguły mało kto z niego korzysta, gdy już wyjdzie czarno na białym co się kupiło.
Nie brakuje auto po szkodzie całkowitej
Można stwierdzić, że kupienie auta po wypadku to nic. Bo okazuje się, że na rynku nie brakuje także pojazdów po… szkodzie całkowitej! Najwięcej takich samochodów trafia do nas głównie ze Stanów Zjednoczonych. Dlatego też trzeba uważać na ciekawe i atrakcyjne oferty, bowiem z reguły kryje się za nimi drugie dno. Trzeba pamiętać, że obecnie słowo okazja, znika ze słownika sprzedaży w tej branży. Jeżeli coś jest faktycznie tanie, to powinno tu wzbudzać jeszcze większe obawy.