Ceny coraz bardziej odczuwalne w życiu Polaków
Wszyscy z niecierpliwością, aż w kraju powróci równowaga cenowa. To jednak nie wydarzy się szybko – trudno uwierzyć w tym, że ceny produktów nagle zaczną spadać, bo takiej sytuacji nigdy nie było i nie będzie. Teraz to pensje muszą zacząć gonić inflacje, co jak wiadomo nie jest rzeczą prostą. Zwłaszcza, że przedsiębiorcy mają listę swoich problemów i to nie małą – począwszy od cen energii.
Dlatego też każdy kolejny miesiąc staje się coraz trudniejszy w życiu Polaków. To takie powolne dokręcanie śruby i zrozumienie, że nie można sobie pozwolić już na tak dużo jak wcześniej. Przykładem idealnym są chociażby paliwa, po które kierowcy sięgają rzadziej. Jazda samochodem stała się bardziej rozważna i każdy kalkuluje daną podróż pod kątem, czy aby na pewno go na nią stać.
Statystycznie rzadziej zaglądamy na stacje paliw, aby zatankować paliwo. A będzie to robione jeszcze rzadziej, jeżeli embargo na ropę z Rosji faktycznie wywinduje mocno ceny paliw. To może być kolejny większy cios dla gospodarki, który wywoła falę nowych zachować społecznych. Funkcjonowanie, wydawanie pieniędzy, etc., będą odbywały się znów inaczej, a skutki tego nadejdą ponownie z czasem.
Nowy tydzień przyniósł kolejne podwyżki
Poniedziałek już wywołał smutek na twarzach wielu osób, gdy te przejeżdżały obok stacji paliw. Widać, że ceny paliw zmieniły się względem ostatniego tygodnie i zgodnie z zapowiedziami są wyższe. Cena ropy rośnie i to będzie kluczowy czynnik, jeżeli chodzi o dalsze wzrosty za diesel i benzynę. A jak wiadomo to czynnik, które przyczyni się do podwyżek w sklepach codziennych produktów.
Tankowanie musi stawać się coraz bardziej rozważne, tak samo jak rozważne musi być użytkowanie samochodu. Krótkie trasy zdecydowanie lepiej zamienić na spacer, a gdy wsiadamy do auta niech to będzie wyjazd naprawdę konieczny. W innym przypadku trzeba liczyć się z tym, że częste wizyty na stacji będziemy odczuwać w portfelu. A czasy są takie, że trzeba szukać oszczędności, gdzie to tylko możliwe.