Czwórka z przodu za diesel i benzynę
Ostatnie dni to widoczny spadek ceny ropy na giełdzie. To nie przypadek, bowiem właśnie toczą się kolejne bardzo ważne rozmowy między Stanami Zjednoczonymi a Iranem. Kto je śledzi wie, że to już ich kolejna tura w ostatnich miesiącach i bardzo prawdopodobne, że nie ostatnia. Chodzi o nawiązanie porozumienia, które zniesie sankcje i wprowadzi ropę z Iranu na rynek Amerykański i Europejski.
Najważniejsze dla wszystkich jest to, że porozumienie jest coraz bliżej. Wedle informacji coraz mniej jest sporów i zostały już ostatnie. Chodzi między innymi o termin zniesienia sankcji na Iran i tego, które wirówki w tym kraju mogłyby działać. Każdej ze stron zależy na tym, aby w końcu ogłosić pozytywne zakończenie rozmów.
Jeżeli tak się stanie wówczas na rynek trafi około 1 mln baryłek dziennie w ciągu kilku najbliższych miesięcy! To ogromna ilość, która sprawi, że cena za diesel i benzynę spadnie – i to znacząco. Całkiem możliwe, że przy dużej podaży zejdzie ona do poziomu poniżej 5 złotych. Zwłaszcza, że pomoże w tym tarcza antyinflacyjna. Odbije się to także na spadku ceny LPG.
Ameryka traci zapasy
W ostatnim czasie Stany Zjednoczone dość chętnie sięgają po swoje zapasy, aby ograniczyć rosnące ceny paliw. Dlatego też są one bardziej skłonne pójść na możliwe ustępstwa, aby zapanować nad sytuacją tego, jaką wartość osiąga diesel i benzyna na stacjach. Tym bardziej, że jak wiadomo w Ameryce wystarczy iskra, aby społeczeństwo wyszło na ulice.
Zniesienie sankcji odczujemy również w Europie w tym w Polsce. Ceny hurtowe zaczną iść w dół, a cena za baryłkę na giełdzie także zacznie spadać. Ropy będzie po prostu tak dużo, że nie będzie potrzeby sprzedawania jej drogo, co obecnie ma miejsce. OPEC+ nie będzie w stanie już dyktować w pełni swoich warunków. Pozostaje czekać, aż informacja na którą czeka cały świat, zostanie w końcu ogłoszona.