W Polsce ceny paliw są sztucznie niskie?
W Polsce paliwo przez ostatnie blisko półtora miesiąca paliwo potaniało blisko o złotówkę. To zasługa dwóch tarcz antyinflacyjnych, które mają za zadanie wyhamować nieustannie rosnącą inflację. Dziś średnia cena paliw oscyluje w okolicach 5,20-5,30 zł/l, choć powinno to być 6,20-6,30 zł/l. Na dzień dzisiejszy obniżki mają obowiązywać do 31 lipca, ale mogą zostać przedłużone.
Pomimo niskich cen warto zwrócić uwagę na to, na ile tak naprawdę stać nas litrów paliwa np. w porównaniu z Niemcami. Bo to realnie pokazuje, gdzie dzisiaj jest nasza gospodarka na tle innych krajów. I jest najlepszym wyznacznikiem tego, ile tak naprawdę procentowo musimy wydawać pieniędzy na paliwo.
Średnie przeciętne wynagrodzenie brutto w naszym kraju wynosi obecnie 6644 złote. Z kolei u naszych sąsiadów zarabia się średnio 4 tysiące euro, natomiast litr benzyny kosztuje 1,75 euro. W przeliczeniu okazuje się, że przeciętego Niemca stać na to, aby wydając całą pensję mógł zatankować o około tysiąc litrów więcej!
Niemiec przy granicy ma jeszcze więcej
Z polskich cen najbardziej zadowoleni mogą być obywatele Niemiec, którzy mieszkają przy granicy. Oni tak naprawdę zarabiając u siebie, a tankując u nas mogliby zatankować jeszcze więcej, gdyby chcieli. Nic więc dziwnego, że od wtorku tak chętnie coraz więcej osób przekracza granicę, aby zatankować.
Naszych sąsiadów kusi również jeszcze jeden fakt, aby tutaj częściej bywać. Obniżenie cen na żywotność, choć w tym przypadku szybko przekonają się, że ceny produktów te ze stycznia, a te z lutego wcale nie muszą odbiegać od siebie cenowo. No, chyba, że w kierunku który zdążył już nas zaskoczyć.