Ceny paliw nie będą tak straszne jak zapowiadano
Na horyzoncie widać wyraźne obniżki przy dystrybutorach obu paliw. Ropa Brent w piątkowy poranek właśnie potaniała o około 5 dolarów względem tego, ile trzeba było za nią zapłacić wcześniej. W dodatku umacnia się polski złoty na tle dolara, a więc to kolejny ważny czynnik w kontekście obniżek. Na pewno nie będą one od razu duże i znaczące, ale tendencja zapowiada się spadkowa.
Bardzo duży spadek ceny paliw notuje diesel, który właśnie potaniał aż o 15 groszy w średniej cenie hurtowej. Obecnie wyceniany jest na 5,58 zł/l, a więc na stacjach paliw powinien kosztować średnio 6,86 z podatkiem! Tak dobrej ceny przy takim VAT nie było już od dawna. To bardzo dobra informacja dla wszystkich Polaków, bowiem to sygnał, że sytuacja w kraju może się polepszyć.
Takiego spadku nie zanotowała benzyna, a w zasadzie jej kwota pozostała wciąż niezmienna. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że olej napędowy jest już tylko o 22 grosze droższy, a więc lada moment to 95-tka może być droższym paliwem niż diesel! Będzie to niewątpliwie zaskakująca zmiana, której nie tak dawno mało kto tak naprawdę się spodziewał.
Paliwa kosztują mniej niż 7 złotych
Już w weekend, a na pewno od poniedziałku powinniśmy zobaczyć na większości stacji w Polsce ceny paliw poniżej 7 złotych. Z ciekawością wszyscy teraz będą obserwowali, co będzie działo się w dalszych dniach marca. Wygląd bowiem na to, że tankowanie po wielu tygodniach, a w zasadzie miesiącach, może być w końcu dość tanie.
Oczywiście słowo ”tanie” trzeba traktować z dystansem, bowiem odnosi się ono do obecnych czasów i sytuacji. Widać jednak poprawę i zmianę na plus, co na pewno cieszy. Pytanie tylko, jak długo taka radość będzie nam towarzyszyła, bo trzeba pamiętać, że sytuacja na świecie na rynku paliw wciąż pozostaje niestabilna. Ale jedno trzeba zauważyć – ten rok jak na razie pokazuje, że może być pod tym względem dużo lepiej.