Potrącił wilka, ale nie zostawił go na pewną śmierć

23 grudnia w okolicach Świecia (Kujawsko-Pomorskie) przy budowanej drodze S5 kierowca potrącił wilka. Mężczyzna postanowił wezwać pomoc. Dzięki etycznej postawie kierowcy i wspaniale zorganizowanej akcji strażników leśnych, zwierzę udało się uratować.

Potrącił wilka, ale nie zostawił go na pewną śmierć
Podaj dalej

O zdarzeniu w pobliżu remontowanej drogi S5 poinformowali funkcjonariusze Straży Leśnej z Nadleśnictwa Dąbrowa. Na obwodnicy Świecia wilk wpadł pod koła samochodu. Z relacji strażników wynika, że po tym, jak otrzymali zgłoszenie o potrąconym zwierzęciu, powiadomili o zdarzeniu Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy oraz powiatowego lekarza weterynarii.

Współpracując z lekarzami weterynarii oraz Stowarzyszeniem dla natury „Wilk” zorganizowali transport do lecznicy. Strażnicy zostali przy wilku, pilnując żeby nie wszedł na jezdnię lub nie wpadł do rowu, a po podaniu leku uspokajającego przykryli go kocem termicznym.

Po kilku godzinach członkowie Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” przewieźli go do ogrodu zoologicznego w Myślęcinku, a potem do Jaworza koło Bielska-Białej.

Ojcowski refleks. Bohater, który jednak musi lepiej dbać o bezpieczeństwo dziecka

W tamtejszej przychodni weterynaryjnej przeprowadzono zabieg. Obecnie zwierzę przebywa w ośrodku rehabilitacji w Bielsku-Białej, gdzie przechodzi dalsze leczenie. Początkowo był podłączony do kroplówki, ale w poniedziałek zaczął już samodzielnie jeść i pić.

„Trzymamy kciuki za szybki powrót wilka do zdrowia i jednocześnie apelujemy o zdjęcie nogi z gazu podczas jazdy. Jak widać, nawet przy drogach ekspresowych może pojawić się dzikie zwierzę, które w kontakcie z rozpędzonym autem nie zawsze ma szanse na przeżycie” – apelują Lasy Państwowe.

Przeczytaj również