Jeden z najlepszych europejskich pucharów monomarkowych znów będzie emocjonował kibiców. Podczas tego sezonu zaplanowano siedem rund, jednak najpierw zawodnicy odwiedzą Portugalię. Legendarne Estoril znane jest z organizacji wyścigów Formuły 1 i choć królowa sportów motorowych już lata temu zdecydowała się przenieść na inne obiekty, to Estoril wciąż jest jednym z najważniejszych miejsc na mapie sportów motorowych.
W zeszłym roku najszybszym był Pol Rosell, który wygrał sobotni wyścig i wykręcił najlepszy czas. W niedzielę natomiast swoje możliwości pokazał Fran Rueda, który pewnie rozprawił się z rywalami. Tor choć bardzo techniczny i wymagający, to jednak bardzo lubiany przez kierowców, którzy zawsze jeżdżą tam koło w koło. Obiekt złożony jest z z czterech lewych zakrętów i dziewięciu prawych, do których dochodzi także prosta o długości 985 metrów.
W trakcie weekendu na Estoril ścigać się będą także International GT Open oraz TCR International Series, więc na kibiców czeka ogrom wyścigowych emocji. W piątek SEAT-y dwa razy pojawią się na torze podczas dwóch sesji treningowych. Sobota będzie stała pod znakiem kwalifikacji, a także pierwszego wyścigu, który odbędzie się o 14:15 czasu polskiego. W niedzielę natomiast ostatnie punkty zostaną rozdane o 15:35.
– Po dwóch niebywale udanych edycjach SEAT Leon Eurocup jesteśmy u progu trzeciego sezonu. Po raz kolejny jesteśmy dumni, że nasza seria z roku na rok zyskuje na prestiżu. W poprzednim sezonie mogliśmy cieszyć się zaciętą walką do ostatniego wyścigu. Kierowcy stoczyli niesamowite pojedynki i mam nadzieję, że w tym roku będzie dokładnie tak samo. Naszym celem jest zaspokojenie głodu emocji zarówno u kierowców, jak i u fanów. Z nowym samochodem nie powinno stanowić to większego problemu, więc teraz pozostaje nam usiąść i delektować się SEAT Leon Eurocup – powiedział Jaime Puig, dyrektor SEAT Sport.