Polski wojownik odwiedził Belgię

4. runda Rallycrossowych Mistrzostw Świata w belgijskim Mettet była trzecim spotkaniem z zawodnikami na najwyższym poziomie dla Martina Kaczmarskiego. Jedyny Polak w stawce z wyścigu na wyścig wyglądał coraz lepiej. W Belgii nie udało się awansować do półfinałów, jedna kierowca podróżujący szaro-białą Fiestą już zdążył wyciągnąć z tego weekendu odpowiednie wnioski.

Polski wojownik odwiedził Belgię
Podaj dalej

Q1

Podczas pierwszej sesji kwalifikacyjnej Polak zmierzył swe siły z Johanem Kristofferssonem, Kevinem Erikssonem, Csucsu oraz Tamasem Karaiem. Pomimo bardzo równej i solidnej jazdy wyczyny kierowców fabrycznych były niemożliwe do powtórzenia. Bieg zakończył się zwycięstwem późniejszego triumfatora całych zawodów – Johana Kristofferssona. Tuż za nim dojechał zwycięzca ubiegłorocznych zawodów RX Niemiec – Kevin Eriksson. Martin Kaczmarski zajął 3. pozycję, a jego czas pozwolił ostatecznie na zajęcie 19. miejsca w całej sesji.

Q2

Ostatnia sobotnia sesja – Q2 była dla Polaka nieco łaskawsza. Bieg drugi był okazją do pokazania swoich umiejętności dla Reinisa Nitissa, Francois Duvala, M.D.K., Jean-Baptista Dubourga i własnie Martina Kaczmarskiego. Po bardzo wyrównanej walce ostatecznie najlepszy był Reinis Nitiss. Fabryczny kierowca Audi EKS pokonał bohatera belgijskich kibiców – Francois Duvala. W walce o 3. pozycję Kaczmarski uległ zawodnikowi pod pseudonimem M.D.K., jednak przywiózł za sobą JB Dubourga. Czas Polaka na poziomie 2:57,026 dał w Q2 miejsce 17.

Q3

Niedziela przywitała zawodników kategorii World RX trzecią sesją kwalifikacyjną. W biegu numer dwa obok siebie stanęli Guerlain Chicherit, Jean-Baptiste Dubourg, Martin Kaczmarski, M.D.K. i Csucsu. Walka, którą zaprezentowali kibicom Dubourg i Kaczmarski przyprawiała o zawrót głowy. Show tych dwóch panów ostatecznie zakończyło się wygraną JB Dubourga, który dojechał do mety zaledwie 0,048 s. szybciej od Martina Kaczmarskiego. Tuż za Polakiem na metę wparował M.D.K, zaś z większymi stratami dojechali Chicherit i Csucsu.

Q4

Ostatnim występem Polaka na torze Circuit Jules Tacheny był drugi wyścig Q4. Martin Kaczmarski zmierzył się tam z 3 zawodnikami – Reinisem Nitissem, M.D.K oraz Tamasem Karaiem. Po 4 okrążeniach ścigania najlepszy był fabryczny kierowca Audi EKS. Niecałe 2 sekundy przed Kaczmarskim do mety dojechał jeszcze M.D.K. Tamas Karai nie ukończył w tym biegu nawet jednego kółka.

Martin Kaczmarski: –18. miejsce w Q4 i 19. w całych zawodach FIA World Rallycross Championship w Mettet w Belgii. To były moje trzecie zawody World RX i już mniej więcej widzę, gdzie jestem. Za każdym razem udało mi się zajmować miejsca w czołówce kierowców indywidualnych, spoza grupy zgłoszonej do całego sezonu 2017, a w paru sesjach nawet wedrzeć przed kilku z tej grupy. Biorąc pod uwagę, że tzw. „permanent drivers” to w dużej mierze zespoły fabryczne i wielkie nazwiska jest to spora satysfakcja. Są to jednak miejsca w drugiej części stawki, w okolicach 15-18 pozycji, więc ciężko tu mówić o prawdziwym sukcesie. Nad takim muszę jeszcze trochę popracować. Staram się cierpliwie robić swoje i jedziemy dalej! Dzięki wszystkim za ten weekend! Za 2 tygodnie start w Anglii na torze Lydden Hill.

Ostatecznie suma punktów zebranych przez Martina Kaczmarskiego wyniosła równo 106. Pozwoliło to Polakowi na zajęcie w łącznej klasyfikacji 19. miejsca, m.in. przed reprezentantem fabrycznej ekipy Peugeot Team-Hansen – Kevinem Hansenem.

Przeczytaj również