„Skorpion” w poniedziałek pojawił się w siedzibie Rallytechnology, która będzie serwisować samochód. Dzisiejsze jazdy odbyły się na Silesia Ringu. W Kamieniu Śląskim nie było co prawda możliwości sprawdzenia zachowania na wąskiej, podbijającej drodze, ale zdobywca Pucharu Peugeota (2003) i były mistrz Polski klasy 4 (2015-2016) i 6 (2014) jest zachwycony możliwościami auta.
Dariusz Poloński dla WRC Motorsport&Beyond: Tor nie pokazuje wszystkiego, ale na pewno prezentuje ogromny potencjał tego auta. Stwierdziliśmy w szerokim gronie, że „straight line’a” ma wyraźnie lepszego niż R5-tka, dzięki niższej masie i trochę większej mocy, więc robi bardzo duże wrażenie. Auto jest idealnie wyważone i świetnie się słucha kierowcy.
42-latek po raz pierwszy w profesjonalnej karierze będzie startować samochodem z napędem na tył. Uczestnik 80 rund RSMP ma świadomość, że w związku z tym czeka go spore wyzwanie, ale jednocześnie liczy na to, że po każdym przejeździe, tak jak dziś, będzie miał olbrzymi uśmiech na twarzy.
– Mamy nadzieję, że proces uczenia się samochodu będzie miły i przyjemny – powiedział nam Poloński. – Samochód jest trochę nerwowy. Ten tylny napęd cały czas daje znać o sobie, tył cały czas wyprzedza przód, aut jeździ głębokimi ślizgami. Na torze udało nam się go ujarzmić w 100%, ale na oesach na pewno będzie wymagający.
Zapoznawczym startem w trybie oesowym będzie w najbliższy weekend Rallysprint Kopná. Niedługo potem samochód wybywa w drogę, aby na czas dotrzeć na drugą rundę ERC, Rajd Wysp Kanaryjskich (2-4 maja). Z tego względu Poloński nie pojawi się Abarthem na inauguracji RSMP, Rajdzie Świdnickim Krause.
W naszym kraju załoga Poloński/Sitek autem RGT wystąpi dopiero podczas Rajdu Polski (28-30 czerwca), który jest rundą Abarth Rally Cup. Niewykluczony jest także start w Rajdzie Śląska (5-7 września) lub Rajd Dolnośląski (4-6 października).