Najwięcej wyszukań w minionym roku dotyczyło aut w przedziale cenowym od 5. do 30 tys złotych. Największa liczba z nich dotyczyła Audi A4, które zostało zwycięzcą „Internetowego Samochodu Roku” i szukano go aż 16,7 miliona razy. Najłatwiej jest kupić wariant B6 z lat 2000-2004, a jego ceny wahają się od 13 do 16,5 tysiąca złotych.
Drugie miejsce przypadło wieloletniemu zwycięzcy plebiscytu – Volkswagenowi Golfowi, który wyszukiwany był aż 15,6 miliona razy. Najwięcej ogłoszeń dotyczyło czwartej generacji produkowanej pomiędzy 1997, a 2003 rokiem. Na trzecim miejscu, po raz pierwszy w historii plebiscytu, znalazło się BMW serii 3 (15,2 wyszukań). Bawarskie auto było wystawiane do sprzedaży głównie w typoszeregu E46 z lat 1998 – 2007, a jego średnia cena mieści się między 11 000 a 14 000 zł. Piąta lokata przypadła Oplowi Astrze, przed Volkswagenem Passatem, Audi A6, BMW serii 5, Skodą Octavią, Audi A3 i Fordem Focusem.
Warto dodać, że statystyki stoją w znacznej sprzeczności z lobbowanymi przez Związek Dealerów Samochodów zmianami w podatku akcyzowym, który miałby zachęcać do zakupu nowych aut. Zdaniem ich przedstawicieli średnia wartość sprowadzanego do kraju używanego auta wyniosła 29 300 zł, co prowadzi do wniosku, że niewiele trzeba dołożyć, aby kupić samochód fabrycznie nowy. Ranking otomoto pokazuje jednak, że średnia cena sprzedawanego w Polsce używanego auta waha się na poziomie 16 tysięcy złotych, więc oznacza to, że statystyczny kierowca w naszym kraju ma o połowę za mało, aby sprawić sobie nowe auto.