Zacznijmy od tego, że na takie programy kierowcy zgodzili się przed startem sezonu, więc ciężko jest nagle zmieniać kontrakty. Oczywiście nie jest to niewykonalne, ale na razie nie obserwujemy zmian w zespołowej strategii Hyundaia. Podczas Rajdu Sardynii Dani Sordo odpoczywa, za kierownicą i20 Coupe WRC pojawi się Hayden Paddon.
Podczas Rajdu Portugalii szef zespołu koreańskiego producenta, Michel Nandan zadecydował, że na trasie obserwować będziemy pełny skład, wszystkich czterech kierowców. Wydaje się, że to rozwiązanie najbardziej sprawiedliwe, jednak Nandan od razu podkreślił, że taki stan rzeczy nie będzie się powtarzał, bo wiąże się to ze zbyt wielkimi kosztami. Tak oto na Sardynii w barwach Hyundaia zobaczymy lidera mistrzostw świata, Thierry’ego Neuville’a, kompletnie bezbarwnego Andreasa Mikkelsena oraz Haydena Paddona, który ostatnio roztrzaskał samochód, a czwarty kierowca mistrzostw świata i punktowa podpora zespołu, Dani Sordo, ma przymusowe wolne.
Hayden Paddon: – Po wypadku w Portugalii czuję się już znakomicie i jestem gotowy na to, aby wrócić do pracy. Jestem przekonany, że możemy być konkurencyjni i walczyć o oesowe zwycięstwa, a także wygraną w całym rajdzie. Bardzo lubię ten rajd, mam stąd znakomite wspomnienia, bo właśnie tutaj pierwszy raz byłem na podium, w 2015 roku i tutaj prowadziłem przez długi czas w 2017 roku. Teraz chciałbym dokończyć to, co utraciliśmy 12 miesięcy temu.
Co taka decyzja przyniesie Hyundaiowi? Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle trudna. Neuville, Paddon i Mikkelsen to skład, który przy optymistycznym obrocie spraw może przynieść nawet pozycje 1-2-3. Kiedy sprawy nie pójdą jednak tak dobrze, Neuville ze swoją pozycją startową może zakręcić się w okolicach miejsca 6., Mikkelsen może pojechać kolejny rajd bez większego sensu i być na końcu pierwszej dziesiątki, a Paddon znów może nie ukończyć. Wtedy pozostanie nam tylko zapytać… gdzie jest Dani?