W ostatnich rundach sezonu Marcin Wrona wystartował w nowym samochodzie. Honda Civic Type-R z sekwencyjną skrzynią biegów. Dwukrotnie Marcin podczas weekendu 11-13 września stawał na drugim stopniu podium w klasie A-2000, sprawiając tym samym wielką niespodziankę swoim kibicom. – W Korczynie dopisała nam pogoda, choć początek jechaliśmy w ulewnym deszczu na mokrej nawierzchni. Pierwszy dzień to nauka nowego samochodu – Honda Civic Type-R gr. A to mocne auto i bardzo wyczynowe. Walka na trasie ale też z awarią skrzyni biegów, oraz naprawą systemu CUT OFF okazała się tematem nr 1 w sobotę, ponieważ komputer nie obniżał obrotów przy zmianie biegów. Przy kilkudziesięciu zmianach biegów podczas jednego podjazdu wyścigowego było wiadomym, że czasy nie będą rewelacyjne. Niedziela, to dużo lepsze czasy, ale niestety pierwszy podjazd wyścigowy i utrata mocy silnika zaważyły na ostatecznym wyniku w finałowej rundzie GSMP w Korczynie. Niestety taki jest Motorsport, że nie zawsze da się pojechać na 100%. Miałem na pewno dobre tempo podczas obu dni, co dobrze rokuje na przyszłość ( mam nadzieję J) jaka czeka mnie w rajdach. Dziękuję wszystkim kibicom, jacy pojawili się i wspierali nasz zespół, oraz moim mechanikom którzy profesjonalnie uporali się z problemami technicznymi. Cały debiutancki sezon w wyścigach górskich, to było niesamowite wyzwanie i przygoda. Wystąpiłem w 4 wyścigowych weekendach na trasach w Załużu, Limanowej, na Magurze i w Korczynie. Wyścigi górskie to w ogóle świetne miejsce dla początkujących kierowców, którzy chcą związać swoją przyszłość z rajdami. aby nabrać ogłady, prawidłowych torów i nauczyć się jazdy „pomiędzy drzewami” gdzie nie ma żadnych zabezpieczeń, tak jak jest to w rajdach samochodowych na odcinkach specjalnych –podsumował Marcin Wrodna
Podium Marcina Wrony
Wielki finał sezonu GSMP 2015 rozegrany został w miniony weekend na podkarpackiej trasie 12 Wyścigu Górskiego Prządki. Wśród 49 zgłoszonych zawodników na liście zgłoszeń, a na trasie wyścigu, tysiące kibiców mogło podziwiać najmłodszego, bo zaledwie 17 letniego Marcina Wronę.